Kpt.Wojtek napisał/a
Dlaczego ciagle onanizujesz sie tematami na temat homoseksualizmu, a nawet zoofilii. Wklejanie takich zdjec, filmikow, wiecej powiem, samo wyszukiwanie - nie jest wedlug twoich wlasnych "deklaracji" na temat moralnosci normalne.
Nie sadze aby wiekszosci forumowiczow przeszkadzala twoja innosc w tych kwestiach (moze poza dwoma) , ale nie staraj sie prosze przelewac na innych twoich fobii i problemow.
My (przepraszam, ze pisze my, ale tak uwazam) mamy swoje rodziny, dzieci, domy... Moze zamiast zajmowac sie taka "magia" odnajdziesz wreszcie i ty swoja droge w zyciu, bez znaczenia z kim - czego ci serdecznie zycze.
Kapitanie, myślę, że tutaj może być odpowiedź na Twoje pytanie:
"W psychologii znany jest mechanizm, który powoduje, że w innych ludziach drażni nas to, z czym sobie sami nie dajemy rady. Jednostki silniejsze akceptują swoją osobowość, osoby słabsze, lub nieświadome, często wypierają to, co im w nich nie odpowiada.
Jednocześnie atakują wszystkich, którzy mają podobne, nieakceptowane przez nich, cechy.
Wszechpolacy nie znoszą osób homoseksualnych. Na każdym kroku podkreślają swój paniczny lęk przed „promocją homoseksualizmu”. Co samo w sobie jest emanacją ich panicznego lęku przed własną seksualnością. Przecież ktoś, kto jest pewien swej heteroseksualności nie stanie się gejem, choćby naoglądał się całujących się par jednopłciowych.
Dla kogoś takiego hasło „promocja homoseksualizmu” jest tak samo absurdalne, jak „promocja niebieskich oczu”. Czy ktoś, kto ma zielone zacznie obawiać się zmiany koloru tęczówek, bo wokół pojawiają się plakaty z modelami o niebieskich?
Cóż, kochani Wszechpolacy, wiemy że jesteście młodzi, jeszcze szukacie swojej identyfikacji płciowej. Ale może jednak czas, by przestać zwalać odpowiedzialność za swoje dojrzewanie na innych?
Życzymy Wam jak najlepiej, może stworzycie jakąś sekcję tęczową?"
Żródło:
POMÓŻMY MŁODZIEŻY WSZECHPOLSKIEJ ODNALEŹĆ SWĄ IDENTYFIKACJĘ PŁCIOWĄ
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...