Picie integracyjne odbywalo sie w milej i przyjaznej atmosferze, heep! (do kartona nr.3) Poznalem rodaka ktory przyjechal tu z Londyna bo mu klimat nie odpowiadal. Tam tez nie trzeba znac cudzych jezykow, bo cala dobe na dworcach i w "city" wszedzie rodacy. Ciapatych tez wiecej niz w Berlinie. Na Ostbahnhof prawie ich nie ma .Do pracy tu i w Londonie mozna sie zalapac bez problemu, ale komu sie chce >:D
Pozdrawiam wsiech w Starym Kraju!
Jestem bardzo wyksztalcony, tolerancyjny i inteligenty jak kazdy Prawdziwy Polak. Moja praca to net. W wolnych chwilach zajmuje sie magia, bieganiem noca po lesie i degustacja produktow z wlasnej destylacji. Mam jacht i zeglujac w oparach glosno spiewam szanty.