Przylażczka napisał/a
Ale Gustaw jakiś strasznie nieszczęśliwy. Chyba już grubo po trzydziestce jest, skoro nie cieszą go kolejne urodziny
Bydlę po 40 jest i do tego nie ma umiarkowaniu w jedzeniu i piciu .My składamy życzenia ,a ten tylko patrzy i czeka kiedy skończymy i będzie mógł się dorwać do tortu urodzinowego.
Nigdy nie spotkałam tak paskudnego psa, czasem zachowuje się jakby tygodniami nie żarł.
Moja Tekila nigdy tak nie miała i ma żarcie cały czas na misce, chodzi podjada, Gustaw nie zna takiego podejścia do jedzenia ,wychodzi założenia że jak jest to trzeba zeżreć ile fabryka naprodukuje. Dużo kłopotu w związku z tym ,ale przywykliśmy i kochamy takim jaki jest.