To ostatnie bombardowanie zgasiło ich wszelką nadzieję.
„Na CNN nie brakowało doniesień o przewracających się łodziach z uchodźcami na pokładzie, o napuchłych zwłokach dzieci, które morze wyrzucało na plaże greckich wysp tuż obok opalających się turystów.
Rodziny uchodźców wysyłały najsilniejszych synów, wydawały ostatnie pieniądze na wsadzenie ich na najlepszą możliwą łódź, uzbrajając ich w telefony komórkowe, najważniejsze narzędzie nawigacyjne w tej podróży.
To jednak wywoływało negatywne reakcje europejskich i amerykańskich telewidzów. To przykre, że toną dzieci, ale przecież do Europy maszerowały kolumny młodych Syryjczyków.
Kiedy Mary Ana rozmawiała z rodzicami mieszkającymi w Arizonie, oni pytali:
Dlaczego ci mężczyźni nie walczą?
Dlaczego mają telefony komórkowe? Czy wszyscy są terrorystami?
Rodzice byli głęboko wierzącymi chrześcijanami i oglądali Fox News. Dostrzegała, że byli rozdarci między troską o nią i współczuciem dla jej pracy a tym, co im mówiono z telewizji.
Nacjonalistyczni politycy wykorzystywali ujęcia exodusu uchodźców idących przez Europę, by napędzać strach przed inwazją obcokrajowców. Jedną taką fotografię wykorzystano na plakacie wzywającym do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. „Granica wytrzymałości” – głosiło hasło.
23 września siły powietrzne Rosji i Syrii rozpoczęły akcję czterdziestu uderzeń z powietrza na Aleppo dziennie, by utorować sobie drogę do ataku z ziemi.
W ciągu następnego miesiąca przeprowadzano średnio jeden atak na godzinę, każdego dnia i każdej nocy. Całe dzielnice stały w płomieniach.
Wysłannik specjalny ONZ w Syrii opisał działanie bomb zapalających, które „tworzą kule ognia o takiej intensywności, że rozświetlają smolistą ciemność Aleppo, jak gdyby był biały dzień”.
„Mamy jeszcze dwadzieścia siedem ofiar” – głosiły wiadomości na telefonie Mary Any.
„Około połowa to dzieci. Tu są zdjęcia… proszę, przekaż ludziom”.
Fragmenty pochodzą z książki pt.: „To nie jest propaganda. Przygody na wojnie z rzeczywistością”.
Autor: Pomerantsev Peter.
Afera e-mailowa i spot PiS-u. "Musimy przykryć tematem uchodźców sprawę polexitu"
„- Musimy przykryć tematem uchodźców sprawę polexitu, a innego tak mocnego nie mamy.
Polacy muszą dyskutować o uchodźcach, a nie o polexicie — pisał w odpowiedzi na obawy premiera jeden z doradców PiS tuż przed wyborami samorządowymi w 2018 r. Do sieci wyciekły kolejne e-maile, które pochodzą ze skrzynki pocztowej Michała Dworczyka”.
Cały artykuł:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/afera-e-mailowa-spot-pis-u-o-uchodzcach-musimy-przykryc-sprawe-polexitu/lbdwr7fNowy wątek afery mailowej pokazuje, jak PiS cynicznie grał tematem uchodźców. “Musimy przykryć sprawę polexitu
”W nowym wątku czytamy korespondencję z października 2018 roku, z finiszu kampanii przed wyborami samorządowymi. Z wiadomości wynika, że obóz rządzący cynicznie wykorzystał temat uchodźców do celów wyborczych.
Korespondencja dotyczy kontrowersyjnego spotu na temat uchodźców, który powstał w czasie kampanii wyborczej. Przekaz filmiku był jasny – jeśli wygrają kandydaci PO, to do Polski zaczną napływać agresywni imigranci. Mail w sprawie filmu miał napisać Mateusz Morawiecki”.
Cały artykuł:
https://crowdmedia.pl/nowy-watek-afery-mailowej-pokazuje-jak-pis-cynicznie-gral-tematem-uchodzcow-musimy-przykryc-sprawe-polexitu/
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...