A Ty choć spojrzysz na ulotkarza?

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
30 wiadomości Opcje
1234
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ty choć spojrzysz na ulotkarza?

Anna.
No właśnie...nie zwracamy uwagi, prawie na nic/nikogo. I tak jak zauważyłeś...ładny-brzydki...i tyle.
Tak się zastanawiałam ile osób widziało w ulotkarzu-Kortezie człowieka pracującego, a ilu widziało w nim kolejnego natręta. Pewnie nie jednemu przeleciało przez myśl, że taki byk mógłby się wziąć do uczcuwej roboty albo, że pewnie alfons i reklamuje swoje panny czy jakiś klub nocny.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ty choć spojrzysz na ulotkarza?

Jola
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Anna.
Anna. napisał/a
Cześć Jolu, w sumie to ciekawe, że myślisz, iż Twój wzrok mógłby ich wprowadzić w zakłopotanie... Dlaczego tak uważasz?

Bo kiedyś odniosłam takie wrażenie, jakby ten ktoś wolał być niewidoczny. Bardzo był zmieszany kiedy mijały go kolejne osoby, a jego jakby ignorując z niezadowoleniem nawet, akurat to wychwyciłam...

Witaj Anno! :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ty choć spojrzysz na ulotkarza?

Anna.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
Ulotki biorę, by po chwili wyrzucić, ale chodzi o to, by nieco odciążyć "ulotkarza". 
Skoro mogę i to tak niewielkim wysiłkiem, to dlaczego nie?

Ja nie zawsze tak postępowałam, ale kiedyś źle kogoś oceniłam i długo nie mogłam sobie z tym poradzić, wyciągnęłam wnioski i dziś z uśmiechem biorę co leci, wkładam do torebki i wyrzucam dwie ulice dalej lub dopiero w domu.
Tak jak napisałaś, mnie to nic nie kosztuje, a ktoś ma grosz i poczucie bycia potrzebnym.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ty choć spojrzysz na ulotkarza?

Anna.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
Kto wie jak jest naprawdę... Mnie się jednak zdaje, że poczucie bycia "niewidzialnym" jest upokarzające.
Kiedyś, wrzucając śmieci, natrafiłam na pana grzebiącego w kontenerze, powiedziałam: dzień dobry, a on stanął jak wryty...odpowiedział, zaświeciły mu się oczy i powiedział, że bywa na śmietnikach od lat i nigdy mu się coś podobnego nie przytrafiło, wszyscy udają, że go nie widzą...a przecież on jest tylko biedakiem, nie złodziejem.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ty choć spojrzysz na ulotkarza?

Ryo2
Anna. napisał/a
Kto wie jak jest naprawdę... Mnie się jednak zdaje, że poczucie bycia "niewidzialnym" jest upokarzające.
Kiedyś, wrzucając śmieci, natrafiłam na pana grzebiącego w kontenerze, powiedziałam: dzień dobry, a on stanął jak wryty...odpowiedział, zaświeciły mu się oczy i powiedział, że bywa na śmietnikach od lat i nigdy mu się coś podobnego nie przytrafiło, wszyscy udają, że go nie widzą...a przecież on jest tylko biedakiem, nie złodziejem.
A oni nie woleliby być "niewidzialni"? Na zasadzie "bo co powiedzą znajomi"? Niewidzialnośc daje swego rodzaju komfort psychiczny bo unika się krytycznych ocen innych. Ale ludzie są rózni i ten kogo opisałaś nie pasuje "do schematu"
gotowanie-emotikon-ruchomy-obrazek-0007
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ty choć spojrzysz na ulotkarza?

Jola
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Anna.
Anna. napisał/a
Ja nie zawsze tak postępowałam, ale kiedyś źle kogoś oceniłam i długo nie mogłam sobie z tym poradzić, wyciągnęłam wnioski i dziś z uśmiechem biorę co leci, wkładam do torebki i wyrzucam dwie ulice dalej lub dopiero w domu.
Tak jak napisałaś, mnie to nic nie kosztuje, a ktoś ma grosz i poczucie bycia potrzebnym.

Mi najbardziej niezręcznie jest  mijać tak jakbym tego kogoś nie widziała. Sama nie chciałabym nigdy tego doświadczać.

Uśmiecham się i biorę papierek, nawet jak bardzo mi się spieszy, przecież to tylko chwila.
Na pewno nie "burczę" i nie złorzeczę, gdy się nie spodziewam wyciągniętej ręki.
Jak ktoś nie chce brać ulotek, niech nie bierze, a komentarze zachowa dla siebie.

Ja również po jakimś czasie mam sporo reklam w torebce! :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ty choć spojrzysz na ulotkarza?

Anna.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Ryo2
Niewidzialny chce być znajomy/a, któregoś przyuważyliśmy z kochanką, niewidzialny chce być każdy, kto robi coś złego, ale reszta...no nie wiem.
Kiedy spotykasz w parku sąsiada, który grzebie w ziemi w ramach prac interwencyjnych, albo znajomego, który jako wyrok ma prace społeczne tu czy tam, to zmienisz kierunek trasy żeby mu nie powiedzieć część bo go zawstydzisz?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ty choć spojrzysz na ulotkarza?

Anna.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
Jak ktoś nie chce brać ulotek, niech nie bierze, a komentarze zachowa dla siebie. 

Kolejna słuszna uwaga :-).
1234