Dzień bez kebaba? Tego nie znieśliby chyba "prawdziwi patrioci"? To oni najczęściej stołują się przecież w kebabie (?)Czy w ten dzień nieczynny byłby również kebab u "prawdziwego Polaka"?
A odnośnie
wydarzenia w Ełku, jeden z mądrzejszych komentarzy, jakie znalazłem w sieci:
"Facet jest w pracy, pracuje na siebie, na rodzinę, na codzień walczy z zusem, sanepidem, urzędem skarbowym, po wielu godzinach w robocie jakiś typ wrzuca mu w lokalu pod nogi ładunek wybuchowy w formie petardy. Jakie znaczenie ma tu narodowość czy pochodzenie? Każdy by się wkurzył."
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...