A teraz poważnie. Borelioza.

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
31 wiadomości Opcje
1234
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A teraz poważnie. Borelioza.

da®®io
czyli, że to jest sprawa zadawniona i być może kilkuletnia-i dlatego ta infekcja ma takie powikłania, ale jak mogła " przegapić" rumień zakażeniowy? przecież kleszcza da się wypatrzyć na skórze-coś tutaj niedopatrzono- Życzę Jej pomyślnych skutków kuracji, ale ten stan jaki opisałaś będzie trudny do leczenia
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A teraz poważnie. Borelioza.

hiena
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Mojej koleżanki dziecko...miało borelioze taka ze połowa twarzy paraliż...tez na początku nie wiedzieli co jest grane...i okazało się ze miała kleszcza na głowie we włosach!...byli na spacerze w takim lasku i tam musial z drzewa zaatakować...nie wiem czym była leczona...ale wyzdrowiała...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A teraz poważnie. Borelioza.

Marianna Ruda
Przez te kleszcze strach po lasach chodzić:) Warto naprawdę dobrze się zabezpieczać. .tez przed kleszczami:))) mieliśmy pokazać po śniadaniu wielkanocnym ale po błocie:( ?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A teraz poważnie. Borelioza.

Marianna Ruda
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wypoczywaj juz dziś Wenus...bo znów cie podróż czeka:) DOBRYCH ŚWIAT życzę w RODZINNYM GRONIE I Z TYM CO NA MORZU":) Skarbem jest mieć bliskich przy sobie..My na dłużej niż 21 dni się nie rozstawalismy. ..Nie wyobrażam sobie związku na odległość
..pewnie kwestia przyzwyczajenia:) zatem. ..dużo wesołych jajek ci zycze:)))) jajka to jajka:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A teraz poważnie. Borelioza.

hiena
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Marianna Ruda
Nakładaj czapkę i długie spodnie...jak idziesz w takie tereny...ja miałam tylko raz kleszcza ale był bardzo krótko bo zauważyłam go zaraz i wyciągłam go bez problemu...przejechałam jakaś woda toaletowa i nic nie dolega...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A teraz poważnie. Borelioza.

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez da®®io
U niej rumienia nie było, w ogóle nie pamięta żadnego kleszcza. Rumień to miałam ja ponad dwadzieścia lat temu kiedy jeszcze o tej chorobie nie było głośno. Miałam szczęście tak w ogóle, osiem miesięcy antybiotykoterapii na różne schorzenia i po sprawie. Za długo by opowiadać, było minęło...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A teraz poważnie. Borelioza.

Wenus
Wyniki różnych testów wykluczyły u mojej przyjaciółki boreliozę. Trzeba szukać dalej. Będą robione badania  w kierunku tarczycy, jest podejrzenie stwardnienia rozsianego, może to być też "zwykła" nerwica.  Najgorsze jest to, ze dalej nie wiadomo co jej jest.
1234