Dramat zakupów w pigułce

[szuw]

Wiadomo, zakupy mają swoje pozytywne i negatywne strony, a poniższy filmik zawiera kumulację tych wszystkich negatywnych:

[dziewczyna z perłami]

Do czego prowadzi brak cierpliwości??? ...
Jak widać przy kasie można zobaczyć więcej niż się wydawać by mogło.  Dramat pomysłodawcy. Idiota. I nie odwołam tego.

[szuw]

dziewczyna z perłami napisał/a

Do czego prowadzi brak cierpliwości??? ...
Jak widać przy kasie można zobaczyć więcej niż się wydawać by mogło.  Dramat pomysłodawcy. Idiota. I nie odwołam tego.

Mnie filmik się podoba. Uważam, że jest genialny, ponieważ bardzo trafnie, w humorystyczny, trochę przerysowany sposób przedstawia "dramat zakupów". Nie zwróciłbym na filmik uwagi, gdybym nie odnalazł w nim samego siebie.

Odnalazłem siebie przede wszystkim w poniższej scenie:

https://youtu.be/dWOLiotIbNw?t=2m8s

Z powyższą sceną utożsamiam się najbardziej. Pamiętam, dawno temu, gdy byłem nastolatkiem, i zawsze, gdy zbliżałem się z mamą do kasy, to ona jak na złość przypominała sobie jeszcze o jakimś produkcie i biegła po niego w najdalsze czeluści hipermarketu. Czy Ty wiesz, jak ja się wtedy czułem? Co przeżywałem?
Odczuwałem wtedy identyczne lęki jak chłopak z filmu. Utożsamiam się z nim i łączę w bólu. Nawet nie wiesz, jak bardzo go rozumiem. Gdy mama oddalała się w stronę zapomnianej wody, pietruszki lub pomidora, gdy znikała już za horyzontem, za działem mięsnym i rybnym, to ja wyobrażałem sobie, że ona nie zdąży powrócić. Przeżywałem prawdziwe katusze — widząc oczyma wyobraźni, jak przychodzi moja kolej płacenia przy kasie, a jej jeszcze nie ma. Czy Ty to rozumiesz? Ta trauma odbiła się na całym moim przyszłym życiu. Myślę, że właśnie dlatego wylądowałem na forum "Magia", gdzie poznałem podobnych do siebie dziwaków, zagubionych i totalnie zakręconych ludzi (tutaj powinnaś mnie mocno przytulić do piersi).

Albo scena z nachalnym proponowaniem różnych kart z punktami lojalnościowymi. Przecież ten filmik jest o mnie.

https://youtu.be/dWOLiotIbNw?t=4m21s


Albo ta poniższa scena z drobnymi, przecież to cały ja:

https://youtu.be/dWOLiotIbNw?t=35s

Uważam, że autor filmiku jest geniuszem. I nie odwołam tego.

[dziewczyna z perłami]

To straszne...  Przytulam cię do piersi.
Jakby ci się ta trauma przypomniała w supermarkecie to wyobraź sobie, że trzymam cię za rękę.

[dziewczyna z perłami]

Autor filmiku nie jest geniuszem. Wykorzystał i rozbudował pomysł z dawnej reklamy telewizyjnej, w której chłopak w aptece kupował prezerwatywę. Szeptał, czego chce, a farmaceutka głośno wykrzyczała ten Szeptany produkt. Cała kolejka jak jeden wąż spojrzała na niego...
Autor podrzuca dwoistośc przekazu, co ma być szybką humorystyczna edukacją. Nie jest genialny.

[sputnik]

Prawdziwy dramat jest na stacji CPN jak chcę zapłacić za dystrybutor a tam delikatesy czyli browary, hot dogi i inni niezdecydowani a muszę gonić dalej! Ale fajny materiał :)

[szuw]

dziewczyna z perłami napisał/a

To straszne...  Przytulam cię do piersi.
Jakby ci się ta trauma przypomniała w supermarkecie to wyobraź sobie, że trzymam cię za rękę.

Dziękuję, tego było mi właśnie potrzeba. Fajnie jest w chwili zwątpienia przytulić się do piersi i wyobrazić sobie, że ktoś nas trzyma za rękę — w supermarkecie. Wypowiadam się w imieniu swoim i wszystkich z podobną traumą do mojej. Wiem, że jest nas więcej, co udowodnił ten wspaniały filmik. Zamierzam założyć fundację pomocy, dla osób z przewlekłą traumą zakupową.

[szuw]

dziewczyna z perłami napisał/a

Autor filmiku nie jest geniuszem. Wykorzystał i rozbudował pomysł z dawnej reklamy telewizyjnej, w której chłopak w aptece kupował prezerwatywę. Szeptał, czego chce, a farmaceutka głośno wykrzyczała ten Szeptany produkt. Cała kolejka jak jeden wąż spojrzała na niego...
Autor podrzuca dwoistośc przekazu, co ma być szybką humorystyczna edukacją. Nie jest genialny.

Być może masz rację, że inspirował się reklamą telewizyjną. Ja od wielu lat nie oglądam prawie telewizji, więc mogłem nie zauważyć tego niuansu, ale i tak uważam, że filmik jest fajny, a autor ma potencjał do rozmieszania ludzi.

Co do inspirowania się pomysłami innych, to chyba większość ludzi się czymś inspiruje, bierze z czegoś przykład.

PS. Przepraszam, że nie odpisuję od razu, ale jakoś ciągle brakuje mi czasu.