dzięki:) lubię Cię i staram się Ciebie wirtualnie nie rozczarowywać-nigdy nie posunąłbym się do czegoś niedopuszczalnego, tak jak to robią niestety faceci
No tak, pozory czasem mylą nawet kobiecą intuicję... i można dostać porządnego kopniaka nawet wirtualnie.
A Iggy Pop prasował ze mną przez pół wieczoru i nadrobiliśmy zaległości z kilku tygodni ;-)