|
Nie mam szofera...mam za to dwie nawet niezłe nogi,choc ostatnio mi dokuczaja..Chyba dzieki temu ze posługuje sie nimi..w przeciwienstwie do kierowcow-kierowczyn,ktorzy tylko naciskaja gaz,lub zwalniaja sprzeglo:) czyli innymi slowy: chodze piechotką i...zyje:)))))) Niepotrzebny mi samochód. Stoi spokojnie na parkingu,mam na niego oko z okna. Korzystamy w wyjatkowych sytuacjach. Nienawidze blachy i złomu. Moze kiedys tez tak bedziesz potrafiła. Polecam:) PS. statystyki mowia,ze Polska jest krajem o najwiekszej liczbie ofiar smiertelnych na drogach i najbardziej wypadkowa. Ja omijam polskie drogi z daleka. Skoro dobra zmiana jest taka dobra, i wymysla co rusz nowe bzdury dla obywateli,to powinna ograniczyc posiadanie i korzystanie z samochodow,skoro na porzadna infrastrukture,parkongi,dobre szkolenia i dobrych kierowcow jej nie stac. Prawo jazdy powinno byc dla geniuszy a nie dla debili. I tak kiedys wrocimy do rowerów. samochod to przezytek. Chce zyc,a nie byc rozjechana przez idiotow na drodze. Pozdrawiam.
|