Teraz piszę bardzo poważnie.
Może ktoś jeszcze stanie do tej rywalizacji, bo preferencje są tak szczególne, że trzeba trafić jeden na milion.
Jedna na milion może komuś zdarzyć się taka Ana. I taka szansa może być tylko raz w życiu.
Bzdura! Gdyby Ana byla cos warta,to juz dawno w realu stalaby sie obiektem zainteresowanie jakiegos faceta.A tak,siedzi to biedactwo na forum,albo oglada te swoje romansidla i zaciska nogi jak Izabella Krzan z kola fortuny.
O to chodzi, że Ana nie może stać się obiektem zainteresowania wszystko jedno kogo. Piszesz, jakby Greyów było na pęczki...Jej dusza rozumie takie zawiłości, o jakich nie wiedzą kobiety, które stały się obiektem zainteresowania jakiegoś faceta.