|
To przypomina mi film, który kiedyś obejrzałam. Młody wojownik opuścił wszystko, co kochał i wyruszył do jaskini medytować, aby posiąść ciemną stronę mocy. Długo medytował i ćwiczył sztuki walki w odosobnieniu z intencją i determinacją. Wznosił prośby i pewnego razu wchłonął siły ciemności, które przywoływał. Przetransformował się w ciemną stronę mocy. Stał się kimś innym. W tym czasie, kiedy przebudził się jako inna osoba, wojownicy światła już wiedzieli, co do nich idzie i z czym przyjdzie im się zmierzyć.
|