Otóż Joli REBELI usostępniłem moje dane.... I t był błąd!!! https://youtu.be/PSQWUZ8a2Ho
|
Krzysiek, o czym ty teraz piszesz?!
|
Administrator
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sputnik
Sputniku, to nie ma znaczenia, że udostępniłeś Joli dobrowolnie swoje dane.
Jola i tak zna wszystkie nasze dane od lat (do kilku pokoleń wstecz)... Nie bez powodu nazywaliśmy Jolę detektywem i agentem... |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sputnik
Jola tego nie wykorzysta w niecnych celach, spoko Sputniku.
Kpt.Wojtek 🌟
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola! :)
Może Jolu Krzysiek nie wie,że jestes spoko.
Twoja fascynacja lotkiem nie ma tu nic do rzeczy;) A jednak kazdy kontakt z tym czlowiekiem wydaje sie mocn nadwyrezac zaufanie, ,wiec moze dlatego istnieje pewna podejrzliwosc,kto wie.. ?:) PS Byłas juz wreszcie na Wiezy Olimpijskiej? :)Tylko sie pandemia nie tlumacz:)) Mysle,ze 1 lipca mozesz juz sprobowac..widok nieziemski na Twa okolice:) Pozdrowionka! |
Ten post był aktualizowany .
Krzysiek mnie zna wystarczająco na tyle, aby wiedzieć, że podobnych granic nie przekraczam. A jeśli aktualnie postrzega mnie przez kontakt z Wojtkiem, to owszem, ma problem, i każdy z nas wie jaki. On również powinien to sobie w końcu uświadomić. Może wtedy nieco krytycznie spojrzałby na to co sam wypisuje. Czytałam wątek Darka dedykowany wyspiarzom. Każdy może mieć w temacie szczepień i ogólnego "wirusowego klimatu" własne zdanie, i ja to rozumiem. Ale już wyjątkowo chamskie odniesienia do poszczególnych (właściwie wszystkich) osób z drugiego forum (nie tylko Wojtka), w przeważającej większości autorstwa Krzyśka, dodatkowo nie związane ze startowym, świadczą wyłącznie o autorze i jego problemie. Problem z Jolą Rebel, to pan Pikuś. "Moja fascynacja" ...👌😁 A to mi się nawet spodobało, choć odczytuję kontekst...:) Być może to przypadek dla socjologów! :)):P Nie psychologów, bo ja z pełną świadomością wchodzę w interakcję i powodem nie jest "syndrom sztokholmski"! :)):D Wojtek wie, że ja w większości wszelkie jego "opowiadania" traktuję z przymrużeniem oka. On nie każe mi w to wierzyć. A że lubię z nim rozmawiać, a czasem się spierać, to w sumie żaden fenomen! :) Zważywszy na moje czasem podejście, muszę przyznać, że ma do mnie cierpliwość. Nie wnikam w genezę, bo raczej oczywista. Skoro pomimo pewnych "niuansów" lubimy spotykać się na forum, to jeśli coś/ktoś nas wyjątkowo irytuje zawsze można się omijać. Choć w tym względzie, to raczej ja jestem zaczepna, nie on! :) Oczywiście nie odnoszę się się do kwestii politycznych tylko luźnych pogawędek na forum. Wypracowanie kompromisów fajna sprawa, tym bardziej z osobami, gdzie na przestrzeni czasu nie zawsze było nam po drodze. A że mam świadomość czasem twardych manipulacji, to Wojtek również wie, i o ile zachowana jest "równowaga" (zawsze mogę adekwatnie zareagować), nie czuję już takiej potrzeby kwestii roztrząsać za każdym razem. Aktualnie muszę przyznać, że naprawdę jest sympatycznie. Dojrzeliśmy nawet do tego by poznać się bliżej umieszczając swoje zdjęcia z dzieciństwa i obecne! :) Fajna zabawa, dużo śmiechu i jednocześnie szacunku. Bo nie o to chodzi jak ktoś wygląda. Ale naturalnym jest, że z czasem, poprzez dialogi, automatycznie wyrabia nam się wyobrażenie o danej osobie, Konfrontacje są naprawdę przesympatyczne...:)) Pozdrawiam Lwiczko! :) Ps. Dziękuję Marcinie i Kapitanie, doceniam. A może wszyscy spotkalibyśmy się w Magicznej Kawiarence? Jest kameralnie, jak lubię, i osoby które lubię. Ale nawet jeśli jednak z kimś "nie ma chemii", albo jest w nadmiarze;))), to przecież inteligentni wszyscy jesteśmy i wiemy jak reagować, by uniknąć "burzy"...:) Nawet ja się tego nauczyłam;))), i to nie jest "mięknięcie giwery" Lwiczko. Naturalnie nic na siłę, ale nie ma co się wyzłośliwiać tylko dlatego, że nie podoba się, jak czas na forum spędzają "wyspiarze", oni nie komentują "życia" na Multi. Przecież to dwa odrębne fora. |
Administrator
|
Ten post był aktualizowany .
A III zasadę dynamiki Newtona pamiętasz? :) Nie byłoby reakcji, gdyby nie akcja, która taką sytuację sprowokowała. Marcin, odnoszę się do sytuacji kiedy ja jestem na forum, nie wciągaj mnie proszę w jakieś "zaszłe" historie, komu to ma służyć? |
Free forum by Nabble | Edit this page |