to fronton Parlamentu Austrii Wiedeń, Bratysława, Budapeszt, Belgrad, to miasta przelotowe w trasach na południe Europy i z tego powodu są zwiedzane pobieżnie choć zasługują na szczegółowsze oglądanie bo mają wiele ciekawych zabytków
Ech przywołałeś moje wspomnienia ,bo każde z tych miast zwiedziłam.Szczególnymi względami moimi cieszy się Budapeszt i Bratysława.Jako młoda dziewczyna pojechałam w szkole na wymianę młodzieży.Oni przyjechali do nas ,a my do nich.Pamiętam że poderwałam bardzo przystojnego Węgra ,który był piłkarzem.
Bo akurat mieszkali w hotelu tym co my.I całą drogę do Polski Sorka od Rosyjskiego która była opiekunką wycieczki mi dokuczała.Chyba była zazdrosna bo była starą panną.Wyobrażała sobie że między nami doszło do Bóg wie czego,a ja z nim spędziłam mile czas.Nie były mi w głowie takie rzeczy,matko jaką ta kobieta miała wyobrażnię.
widzę kaw, że dzisiaj mocno podziałałem Ci na wrażliwość i ten wiersz Cię wzruszył i te młodzieńcze wspominki:) ja nie jestem taki zły jak mnie malują:) poprostu jestem jaki jestem-tak jak każdy- PS. wlaśnie gdy byłem na tej wycieczce we Wiedniu to kwaterowaliśmy pod Bratysławą i przez 3 dni jeżdziliśmy do Wiednia ze 60km. na całodzienne zwiedzanie
Przez 3 dni byłeś w stanie zmolestować Wiedeń,to sporo czasu jak na zwiedzenie 1 miasta.Ja nie mówię że ty jesteś zły po prostu z jednymi się dogadujemy lepiej z innymi gorzej.Przecież to ze mamy inne poglądy polityczne nie czyni z nas wrogów,a przynajmniej mam taką nadzieję.