„Polscy putinowcy. Ktoś jeszcze popiera tych ludzi?”
„Eugeniusz Sendecki, Maciej Poręba oraz aktualnie siedzący w areszcie Wojciech Olszański vel Aleksander Jabłonowski oraz niewystępujacy na filmie Marcin Osadowski - tzw. "Rodacy Kamraci" w krótkim filmiku wyjawiają swoją miłość do Putinowskiej Rosji oraz wstręt do Zachodu (filmiki sprzed wojny)”.
A poniżej filmik, na którym Wojciech Olszański vel. A. Jabłonowski wyraża wdzięczność ambasadorowi Rosji za... Iwana Sierowa!
„Jeden z najbardziej osławionych funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa państwowego ZSRS i symbol sowietyzacji Polski swoją błyskawiczną karierę zawdzięczał stalinowskiej czystce w NKWD„.
Warto też zwrócić uwagę, że Olszański vel Aleksander Jabłonowski, to idol Loli z sąsiedniego forum.
„TAK ROZLICZAJĄ SIĘ PROROSYJSCY NARODOWCY - GDZIE JEST ABW?
Tak rozliczają się między sobą prorosyjscy narodowcy, którzy otwarcie wielbią Putina i popierają agresywną politykę Kremla.
Na filmie widać Eugeniusza Sendeckiego przekazującego 7 tysięcy złotych aresztowanemu kilka dni temu Marcinowi Osadowskiemu i skazanemu antysemicie Piotrowi Rybakowi.
To ci ludzie odpowiadają za budowę struktur organizacji antyszczepionkowców i prorosyjskich faszystów określających się Kamractwem.
Od wielu lat działają na rzecz polityki Putina doprowadzając w Polsce do niepokojów społecznych.
W ich towarzystwie widywaliśmy Olszańskiego, Bąkiewicza, Międlara czy Adama Andruszkiewicza”.
Marcin Rola w swojej karierze zaliczył wiele głupich wypowiedzi, a ta poniżej to moim zdaniem jedna z najgłupszych:
Tak mówił krótko przed atakiem Rosji na Ukrainę:
Całe szczęście zreflektował się i sprostował swoje wcześniej wypowiedziane bzdury:
Myliłem się i przepraszam za moje wcześniejsze wypowiedzi ws. wojny na Ukrainie. Byłem przekonany, że do żadnego zbrojnego konfliktu nie dojdzie. Geopolitycznie to co robi Rosja jest kompletnie bez sensu. Putin musiał zwariować skoro do tego doprowadził. PRZEPRASZAM...
Ryszard Czarnecki miał fikcyjnie zatrudnić asystenta parlamentarnego. "Jestem ofiarą w tej sprawie" Europoseł PiS miał fikcyjnie zatrudniać asystenta parlamentarnego, który w rzeczywistości pracował w gospodarstwie innego polityka - informuje Radio ZET. Pensję pracownika wypłacał PE, który zażądał zwrotu pieniędzy. Ale Czarnecki do winy się nie poczuwa.
Dziennikarze Radia Zet ustalili, że w 2013 r. asystentem parlamentarnym europosła PiS Ryszarda Czarneckiego został 45-letni Grzegorz W. - rolnik z wykształceniem podstawowym, bez doświadczenia w polityce. czytaj wiecej: