|
Fajnie, że tu jesteś Kawusiu. Ponoć jesteś specjalistką od snów, więc tym razem ja zacznę. Miałam przekaz od strasznie gadatliwego mężczyzny, któremu kazałam w końcu zamilczeć przechodząc na drugą stronę korytarza, by go nie słyszeć. Przeszedł też tuż za mną i pytał głośno jak ma mnie odnaleźć, jeśli mu tego nie ułatwiam? Kilkakrotnie żądał, bym pozwoliła mu się zobaczyć, a ja stałam tuż przed nim i dziwiłam się, że mnie nie widzi jak ja jego w ciemności. Wygląda na to, że mam koci wzrok, a on nie :D Może ze mnie jakaś czarownica jednak trochę jest, he he. To było śmieszne, ale najgorsze było to, że mu się buzia nie zamykała. No gorzej jak przysłowiowa baba. Pasuje mi do Wojtka jak ulał :) Jeśli faktycznie jest taki jak na forum, Kawusiu, to po spotkaniu z nim mogłabyś marzyć też o ciszy i spokoju :)
|