Zaloguj  Zarejestruj

Trump oskarżył Ukrainę o rozpoczęcie wojny? "Nie powinniście byli tego zaczynać"

Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
26 wiadomości Opcje Opcje
Osadź post
Link stały
1234
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
| Więcej
Drukuj wiadomość
Link stały

Trump oskarżył Ukrainę o rozpoczęcie wojny? "Nie powinniście byli tego zaczynać"

szuw
Administrator
4180 posty
Ten post był aktualizowany lut 20, 2025; 8:27am.

Trump oskarżył Ukrainę o rozpoczęcie wojny? "Nie powinniście byli tego zaczynać"



W lutym 2025 roku, po rozmowach amerykańsko-rosyjskich w Rijadzie, prezydent USA Donald Trump powiedział:

"Ukraina nie powinna była zaczynać"

Słowa te sugerują, że Ukraina jest odpowiedzialna za rozpoczęcie wojny z Rosją, co odzwierciedla narrację Kremla.



Obarczanie Ukrainy winą za konflikt wpisuje się w rosyjską dezinformację, która stara się przedstawić agresora jako ofiarę.

Przykładowe źródła:

https://www.youtube.com/watch?v=kATFPOK_sP0

Źródło 1.
Źródło 2.
Źródło 3.

Więc tak mi się skojarzyło ze słowami Hitlera:


Przemówienie w Reichstagu z 1 września 1939 roku, w którym Hitler oświadczył:

"Dziś rano po raz pierwszy regularne oddziały polskie ostrzelały terytorium Rzeszy. Od godziny 5:45 odpowiadamy ogniem!"

Hitler oskarżał Polskę, że sprowokowała Niemcy do wojny


Było to jednym z głównych elementów nazistowskiej propagandy, mającym na celu usprawiedliwienie agresji i zrzucenie winy za konflikt na Polskę.


Ponadto:

Fałszywe oskarżenia o prześladowanie mniejszości niemieckiej w Polsce: Nazistowska propaganda wykorzystywała te oskarżenia, aby podsycić nienawiść do Polaków i usprawiedliwić agresję.

Manipulacja mediami: Niemieckie media były kontrolowane przez propagandę, która rozpowszechniała kłamliwe informacje o Polsce i jej rzekomej agresji.

Oskarżanie Polski o sprowokowanie wojny było cynicznym kłamstwem, które służyło nazistowskim Niemcom do usprawiedliwienia swojej agresji i zrzucenia winy na ofiarę.

Przykładowe źródła.

Negatywne aspekty wypowiedzi Donalda Trumpa


Więc zarówno w 1939 roku, jak i w 2025 roku, mamy do czynienia z obarczaniem ofiar odpowiedzialnością za wybuch konfliktu i w obu przypadkach służyło to usprawiedliwieniu agresji i dezinformacji. Historia lubi się powtarzać...

Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
| Więcej
Drukuj wiadomość
Link stały

Re: Trump oskarżył Ukrainę o rozpoczęcie wojny? "Nie powinniście byli tego zaczynać"

MaryLou
585 posty
  Ł a j d a k.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
| Więcej
Drukuj wiadomość
Link stały

Re: Trump oskarżył Ukrainę o rozpoczęcie wojny? "Nie powinniście byli tego zaczynać"

Kawusia
824 posty
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez szuw
szuw napisał/a

Trump oskarżył Ukrainę o rozpoczęcie wojny? "Nie powinniście byli tego zaczynać"



W lutym 2025 roku, po rozmowach amerykańsko-rosyjskich w Rijadzie, prezydent USA Donald Trump powiedział:

"Ukraina nie powinna była zaczynać"

Słowa te sugerują, że Ukraina jest odpowiedzialna za rozpoczęcie wojny z Rosją, co odzwierciedla narrację Kremla.



Obarczanie Ukrainy winą za konflikt wpisuje się w rosyjską dezinformację, która stara się przedstawić agresora jako ofiarę.

Przykładowe źródła:

https://www.youtube.com/watch?v=kATFPOK_sP0

Źródło 1.
Źródło 2.
Źródło 3.

Więc tak mi się skojarzyło ze słowami Hitlera:


Przemówienie w Reichstagu z 1 września 1939 roku, w którym Hitler oświadczył:

"Dziś rano po raz pierwszy regularne oddziały polskie ostrzelały terytorium Rzeszy. Od godziny 5:45 odpowiadamy ogniem!"

Hitler oskarżał Polskę, że sprowokowała Niemcy do wojny


Było to jednym z głównych elementów nazistowskiej propagandy, mającym na celu usprawiedliwienie agresji i zrzucenie winy za konflikt na Polskę.


Ponadto:

Fałszywe oskarżenia o prześladowanie mniejszości niemieckiej w Polsce: Nazistowska propaganda wykorzystywała te oskarżenia, aby podsycić nienawiść do Polaków i usprawiedliwić agresję.

Manipulacja mediami: Niemieckie media były kontrolowane przez propagandę, która rozpowszechniała kłamliwe informacje o Polsce i jej rzekomej agresji.

Oskarżanie Polski o sprowokowanie wojny było cynicznym kłamstwem, które służyło nazistowskim Niemcom do usprawiedliwienia swojej agresji i zrzucenia winy na ofiarę.

Przykładowe źródła.

Negatywne aspekty wypowiedzi Donalda Trumpa


Więc zarówno w 1939 roku, jak i w 2025 roku, mamy do czynienia z obarczaniem ofiar odpowiedzialnością za wybuch konfliktu i w obu przypadkach służyło to usprawiedliwieniu agresji i dezinformacji. Historia lubi się powtarzać...

Tramp to Polityk i zawsze będzie robił tak by było jak Najlepiej dla niego i Ameryki ,to normalne.
Przyjrzyjmy się ostatnim wydarzeniom w USA ,pożar który spalił doszczętnie domy mieszkańców Los angeles Katastrofa samolotu w którym leciały Gwiazdy sportu ,między innymi Rosyjskie. Co zawsze zadziwia fakt że w tych katastrofach jest ktoś ważny. Patrzmy na sprawę wielowymiarowo dostrzegając wszystkie fakty ,jak i to że Ameryka nie chce rozlewu krwi .Mają dość bajzlu swojego na ulicach ,a jeszcze doszli bezdomni którzy zostali bez domów. Moja Chrzestna która uwielbiała opowiadać o Ameryce i zawsze mówiła że Polska to i tamto nie zbyt pochlebnie ,że ona nigdy nie może się przyzwyczaić do swojego rodzinnego Kraju ,jednak wolała zjechać na stare lata do Polski i gdzieś sobie zamieszkać w zaciszu miejskim niż w tej złotem i miodem płynącej Ameryce .Dlatego ja nie słucham tego pieprzenia już ,i staram się doceniać spokój na Ulicach który mamy .Choć nie chcę snuć negatywnych wizji ,ale nasi politycy mają sporo do ogarnięcia ,bo nie dość że Polacy mają we krwi kombinację ,to nasi przybysze też mają sporo wad. Natomiast w Trampie wielu widzi wybawcę ,jedno co mu trzeba przyznać to chce zrobić porządek. Czy mu się uda? Zastanówmy się co chciał uzyskać Tramp mówiąc te słowa w kierunku Ukrainy? Chce spokoju dla Ameryki .Tylko jakim kosztem? I czy to się mu opłaci? No cóż bo przecież na rękę było by wielu gdyby rozlew krwi był na ziemiach Polskich. Wtedy może Tramp wysłał by wojska ,by pomóc rozwiązać konflikt zbrojny ,byle nie na swoim terenie. My jesteśmy w trudnej sytuacji i czas pokaże jak wpiszemy kolejne karty historii. Jedno jest pewne Dobrze to już było jeśli chodzi o Polskę.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
| Więcej
Drukuj wiadomość
Link stały

Re: Trump oskarżył Ukrainę o rozpoczęcie wojny? "Nie powinniście byli tego zaczynać"

Kawusia
824 posty
Ten post był aktualizowany lut 26, 2025; 7:58am.
A jeszcze jedno. Według wstępnych danych w 2024 r.w Polsce  liczba urodzeń była najniższa w całym okresie powojennym i wyniosła 252 tys. Liczba zgonów wyniosła 409 tys. Natomiast przybysze z Ukrainy i innych Państw rozmnażają się w szybkim tempie. Do przemyślenia ...
Mam nadzieję tylko że jak zaczną nas prześladować w naszym Kraju ,ponieważ liczebnie będzie nas mniej ,to mnie już w nim nie będzie.

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
| Więcej
Drukuj wiadomość
Link stały

Re: Trump oskarżył Ukrainę o rozpoczęcie wojny? "Nie powinniście byli tego zaczynać"

szuw
Administrator
4180 posty
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez szuw
@MaryLou i @Kawusiu, dziękuję za komentarze w tym wątku! :)

Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
| Więcej
Drukuj wiadomość
Link stały

Re: Trump oskarżył Ukrainę o rozpoczęcie wojny? "Nie powinniście byli tego zaczynać"

szuw
Administrator
4180 posty
Ten post był aktualizowany mar 02, 2025; 6:42pm.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez szuw

Ukraiński ekspert: Zełenski został demonstracyjnie upokorzony. Taki był plan Trumpa


Źródło artykułu <<-

Mariia Tsiptsiura


— Wizyta Wołodymyra Zełenskiego w USA zakończyła się fiaskiem. Podczas spotkania w Gabinecie Owalnym
doszło do awantury w świetle kamer, Trump i wiceprezydent USA J.D. Vance atakowali ukraińskiego
przywódcę

— J.D. Vance niespodziewanie sprowokował cały konflikt. Więc najprawdopodobniej miał takie zadanie —
ocenia Petro Ołeszczuk. W rozmowie z Onetem wyraża przekonanie, że był to przygotowany wcześniej
scenariusz

— Dla administracji Trumpa Ukraina jest tylko niefortunną przeszkodą na drodze do przyjaźni z Rosją —
stwierdza

— Zełenski zachował się bardzo poprawnie. Został demonstracyjnie upokorzony. I zobaczył na tym spotkaniu, że istnieje spisek między Putinem i Trumpem, oni już wszystko postanowili, a teraz trzeba to jakoś sprzedać amerykańskiemu społeczeństwu — uważa rozmówca Onetu


Widzieliśmy kłótnię Zełenskiego i Trumpa, bardzo napiętą rozmowę z J.D. Vance'em, a następnie odwołaną wspólną konferencję prasową. Jakie wnioski możemy wyciągnąć z tego wszystkiego?

Petro Ołeszczuk: USA po raz kolejny pokazały, że nie są zainteresowane normalnymi stosunkami z Ukrainą. Za wszelką cenę chcą osiągnąć porozumienie z Rosją. Spotkanie Trumpa i Zełenskiego to cyrk, którego USA potrzebowały, aby Trumpa mniej krytykowano za dążenie do dogadania się z Kremlem.

Oczywiście w ten sposób postanowił pokazać, że negocjacje z Ukrainą są niemożliwe. Jest to rzecz jasna zaplanowany scenariusz. W końcu J.D. Vance niespodziewanie sprowokował cały konflikt. Więc najprawdopodobniej miał takie zadanie. J.D. Vance odegrał swoją rolę. I to zostało zrobione celowo, a wszystkie te frazy zostały wypowiedziane, aby móc potem powiedzieć, że Zełenski nie szanuje narodu amerykańskiego i że Zełenski nie chce pokoju.

Ogólnie rzecz biorąc, wszystko to wyglądało bardzo dziwnie. W końcu zarzuty, jakie Trump postawił Zełenskiemu, to coś, co podziela cała Ukraina. Na przykład amerykański prezydent powiedział, że Zełenski nienawidzi Putina. Pokaż mi Ukraińca, który nie nienawidzi Putina.

Czy dobrze rozumiem, że uważa pan, iż scenariusz tej rozmowy został napisany wcześniej?

Tak. Jestem tego pewny na 100 proc. Ukraina nie powinna oczekiwać niczego dobrego od administracji Trumpa.
Dla administracji Trumpa Ukraina jest tylko niefortunną przeszkodą na drodze do przyjaźni z Rosją. A z punktu
widzenia Trumpa jest nie do przyjęcia, że Ukraina czegokolwiek oczekuje i mówi o jakichkolwiek gwarancjach
bezpieczeństwa. To było spotkanie na pokaz. Teraz Trump powie, że osiągnięcie porozumienia z Zełenskim jest
niemożliwe. Dlatego spotka się z Putinem. I oczywiście będzie w stanie osiągnąć z nim porozumienie.

A teraz będą mogli uzasadnić swoje dalsze negocjacje i porozumienia z Rosją przed amerykańską opinią publiczną.
Teraz zaczną mówić, że "próbowali rozwiązać konflikt, ale szaleni Ukraińcy chcą wojny". A Trump wielokrotnie
powtarzał Zełenskiemu, że nie chce pokoju, choć to nonsens.

Nawiasem mówiąc, Zełenski zachował się bardzo poprawnie. Został demonstracyjnie upokorzony. I zobaczył na
tym spotkaniu, że istnieje spisek między Putinem i Trumpem, oni już wszystko postanowili, a teraz trzeba to
jakoś sprzedać amerykańskiemu społeczeństwu, które nie lubi Putina. Zełenski zareagował prawidłowo. W
końcu był pod presją. Oznacza to, że Stany Zjednoczone miały dwa plany: otwartą prowokację lub podpisanie
przez Zełenskiego czegokolwiek, co mu podsunęli.

Czego należy się teraz spodziewać?

Już powiedziano, że umowa o zasobach naturalnych Ukrainy nie zostanie podpisana. Prawdopodobnie Trump
rozpocznie teraz burzliwą kampanię o tym, że "Ukraina nie chce pokoju, ale Putin chce pokoju". Musimy jednak
poczekać na reakcję Europy. Musimy poczekać na deklarację wsparcia dla Ukrainy wraz z odpowiednimi
decyzjami.

Czyli scenariusz jest taki: spotkanie Trumpa i Putina. Ukraina pozostaje bez pomocy USA. I czekamy na pomoc Europy?

Tak. Na obecnym etapie dla Trumpa najważniejsze jest porozumienie z Rosją. Nasza nadzieja w Europie. Być może warto pomyśleć o kontaktach z Chinami. Cała ta sytuacja zmienia układ sił na świecie. Wszyscy muszą szukać nowych sojuszy. Część Europy musi pokazać silne przywództwo.

Donald Trump może w całości wstrzymać pomoc dla Ukrainy?

Wszystko, co mógł wstrzymać, już wstrzymał. Pozostały umowy, które zostały podpisane jeszcze za czasów Bidena. Kontakty między USA i Ukrainą będą nadal. Ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć, dokąd zmierzają. Trump rozpoczął globalną przebudowę architektury światowego ładu. Nie wiemy, co wyniknie z rozmów Trumpa z Putinem. W końcu, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, Putin może zacząć stawiać nowe warunki. Trzeba obserwować rozwój sytuacji. Póki co wiadomo, że USA są nastawione na umowę z Putinem bez Ukrainy i będą do niej dążyć.

Źródło artykułu <<-
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
| Więcej
Drukuj wiadomość
Link stały

Re: Trump oskarżył Ukrainę o rozpoczęcie wojny? "Nie powinniście byli tego zaczynać"

szuw
Administrator
4180 posty
Ten post był aktualizowany mar 02, 2025; 6:41pm.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez szuw

Czy Trump przeciągnie polską prawicę w stronę Rosji?


Źródło artykułu <<-

PiS ma zgryz. Oto ich bohater, wybawca Stanów Zjednoczonych i świata od lewackiej zarazy wielopłciowych toalet i migranta w każdym domu, prezydent Donald Trump, robi deal z Putinem. Deal, w którym, Ukraina jest na sprzedaż. Los Polski i reszty frontowych krajów NATO jest niepewny. Trwa licytacja, a Putin jeszcze nie odkrył wszystkich kart.


Dokładnie trzy lata temu rząd Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego przekazał zaatakowanej przez Rosję Ukrainie w rekordowym czasie czołgi i inną wszelką możliwą pomoc materiałową i otworzył drzwi dla wojennych uchodźców.

To był moment gdy rządzący trafnie rozpoznali polski interes narodowy i bez kunktatorstwa zrobili to, co
należało. Polacy znów zadziwili świat. Przede wszystkim my - społeczeństwo, przyjmując pod swoje dachy setki
tysięcy przerażonych ludzi z dobytkiem życia spakowanym w dwie walizki. Tak było wtedy. Teraz jest dziś. Wojna znów puka do naszych drzwi.

"USA jak klasyczny 'bully' zastrasza Ukrainę i sojuszników w Europie"


Administracja Donalda Trumpa dokonała radykalnego zwrotu. Wcześniej USA i Europejczycy wspierali Ukrainę przeciwko Rosji. Teraz USA wspólnie z Rosją dążą do porozumienia kosztem Ukrainy i Europy. Trump nazywa Zełenskiego "dyktatorem" i próbuje zmusić do rezygnacji. Twierdzi, że Ukraina dawno mogła zakończyć wojnę, którą wywołała Rosja. Mogła, kapitulując.

Rząd USA - jak klasyczny "bully" (prześladowca słabszych - red.) - zastrasza Ukrainę i europejskich
sojuszników.


Europejczycy mają się nie wtrącać, tylko przyjąć do wiadomości, że kto inny decyduje o ich losie. Na miejscu pozostają instytucje takie jak NATO, ale ich los jest niepewny. Sekretarz obrony zapowiada wycofanie wojsk
USA z kontynentu europejskiego.


Jeśli pomoc lub nie Waszyngtonu dla Warszawy będzie po prostu kwestią ceny, można być pewnym, że Moskwa będzie w stanie przebić ofertę.

"Donald Trump jest przeciwnikiem, a nie sojusznikiem Polski"


Świat jałtański, o którym marzy Putin i Trump, w którym to silni decydują o losie słabych, jest dla Polski
tragiczną perspektywą. Ameryka, która współpracuje blisko z Rosją, nie będzie dla Polski wiarygodnym sojusznikiem.

USA zbudowało po wojnie sieć instytucji, które miały bronić wolny świat (ten, który nie został zdominowany przez ZSRR) przed recydywą agresywnych autorytarnych reżimów, takich jak Niemcy hitlerowskie i przed ekspansją komunizmu.

Polska, po latach zniewolenia, stała się częścią tego świata, najpierw odzyskując suwerenność w 1989 roku, w 1997 roku przystępując do NATO, zapewniając sobie bezpieczeństwo i w 2004 roku wstąpieniem do Unii Europejskiej, potwierdzając stabilność i rozwój.

W każdym z tych obszarów Trump jest przeciwnikiem, a nie sojusznikiem Polski. Chce rozbicia Unii Europejskiej i jej modelu transgranicznej współpracy, postrzega Unię jako gospodarczego rywala.

W dziedzinie bezpieczeństwa Trump jeszcze w latach 80. publikował teksty atakujące NATO i wykorzystywanie USA przez niewdzięcznych sojuszników.

Trump nie szanuje też suwerenności. Jego propozycja złożona Ukrainie to cyrograf, a nie gospodarcze partnerstwo, de facto propozycja surowcowej kolonizacji. Jaką propozycję nie do odrzucenia otrzyma Polska?

"Prezydent USA 'mówi Putinem' w sprawie Ukrainy"


Taką postawę wobec Trumpa: ludów skolonizowanych kolaborujących z najeźdźcą przyjmuje dziś polska prawica. Wyrzeka się suwerenności, z nadzieją licząc, że fala wywołana przez Trumpa zagwarantuje im powrót do władzy.

Były Premier RP Mateusz Morawiecki na konferencji prawicy w Miami donosi na Polskę, sugerując, że obecne władze wysługują się Niemcom i niepolskim interesom. Jak w czasach targowicy zachęca obce mocarstwo do wpływania na wewnętrzne sprawy Rzeczpospolitej.

J. D. Vance i Elon Musk, bohaterowie prawicowej bajki, aktywnie wspierają w niemieckich wyborach skrajnie prawicową AfD, w której są politycy otwarcie wybielający SS, negujący zbrodnie nazizmu, którzy wschodnie
landy RFN nazywają "środkowymi" - w domyśle wschodnie ziemie Niemiec znajdują się pod polską okupacją. Jeśli partia ta dojdzie kiedyś do władzy, wówczas polska odwieczna tragedia walki na dwa fronty, z Rosją/Związkiem Radzieckim z jednej i Prusami/III Rzeszą z drugiej strony stanie się faktem.


Fascynacja Trumpem i zwykły oportunizm powodują, że politycy prawicy udają, że nie widzą, że prezydent USA
w sprawie Ukrainy "mówi Putinem"
, przykładem Karol Nawrocki, który rozmywa odpowiedzialność za inwazję Ukrainy, obwiniając za nią również "europejskie elity".

To, co wyróżniało PiS od innych anty-europejskich partii: formacji Marine Le Pen, Viktora Orbana, AfD, austriackiego FPÖ czy hiszpańskiego Voxu, to ich jednoznaczne stanowisko w sprawie Rosji i poparcie dla Ukrainy.

Dziś zajmują wobec Ukraińców stanowisko coraz bardziej wrogie. Zamiast na pierwszym planie stawiać polski
interes narodowy - prowadzenie wojny z Rosją poza granicami Polski - wolą wypominać (prawdziwe) ukraińskie zaniedbania w dziedzinie polityki pamięci.

"Polska prawica w trybie przyspieszonym zmierza na wschód"


Póki co polska prawica była w swoim głównym nurcie zdecydowanie antyrosyjska. Ostatnie sondażowe
sukcesy Konfederacji i podążanie za Trumpem sugerują, że wkrótce i w tym kluczowym obszarze nastąpi zwrot.
To Europa i Ukraina będą tymi złymi, a silna Ameryka i tradycyjna potężna Rosja będą sojusznikami
prawdziwych konserwatywnych wojowników o tradycyjne wartości, tępiących homoseksualizm, prawa kobiet i
zgniły liberalizm zatruwający zdrową duszę chrześcijańskiej cywilizacji.

Mieszanka  oportunizmu, strategicznej ostrożności (Polska musi trzymać z USA), politycznej kalkulacji (to w
Trumpie jest siła, nie można od niego odstąpić) pcha w tempie przyspieszonym polską prawicę na wschód.
To, co wcześniej było niebezpieczną, obszerną, ale jednak niszą: Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki w "Do Rzeczy",
Janusz Korwin-Mikke, Grzegorz Braun i narodowcy w Konfederacji, kresy.pl i im podobni tropiciele "banderowców", dziś może stać się głównym nurtem politycznym po stronie polskiej opozycji.

Zawsze uważałem i dalej uważam za szkodliwe szermowanie pojęciami "agenta" - czy to rosyjskiego, niemieckiego czy komunistycznego. To pojęcie - nadużywane, jak każda inwektywa w polskiej debacie publicznej - przestało już cokolwiek znaczyć. Stało się wyłącznie tanią etykietą używaną dla pognębienia wroga w  najtwardszym elektoracie. Dziś jednak grozi nam, że główny nurt polskiej prawicy, która ma realne szanse powrócić do władzy w 2027 roku, bez jednoznacznego określenia się względem linii Trumpa, znajdzie się na kursie kolizyjnym z polskim interesem narodowym.

"Pożyteczni idioci" Putina obecni są od lat w wielu krajach Europy, teraz przejęli stery amerykańskiej administracji. Czy staną się główną siłą napędową polskiej prawicy?

Autor:
Leszek Jażdżewski (ur. 7 grudnia 1982) – polski publicysta, politolog, współzałożyciel i redaktor naczelny czasopisma „Liberté!”, współtwórca Igrzysk Wolności, członek rady programowej Europejskiego Forum Nowych Idei.

W maju 2005, będąc studentem Uniwersytetu Łódzkiego, zainicjował napisanie listu otwartego do ówczesnego
prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych. List był związany z wizytą prezydenta w Moskwie i udziałem w 60. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem.

Autorzy listu domagali się, aby razem z przedstawicielami innych państw zaproszonych na obchody prezydent poruszył też temat wyzwolenia spod stalinowskiego zniewolenia i terroru. Pod listem podpisało się 2 tysiące osób, m.in. Marek Edelman, Władysław Frasyniuk i Jacek Saryusz-Wolski.

Źródło artykułu <<-
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
| Więcej
Drukuj wiadomość
Link stały

Re: Trump oskarżył Ukrainę o rozpoczęcie wojny? "Nie powinniście byli tego zaczynać"

Kawusia
824 posty
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez szuw
Donald Tramp powiedział "Nie jesteście daleko od 3 wojny światowej"
https://www.rp.pl/dyplomacja/art41828101-donald-trump-nie-jestesmy-daleko-od-iii-wojny-swiatowej
To prawda z tego artykułu też wynika że nie szanuje Zełenskiego.
No ale kim jest Zełenski ?Nie napiszę kim jest dla mnie ,bo nie mam nic dobrego na jego temat do napisania. Fakty mówią jednak że ćpa i widać gołym okiem że jest aktorem, choć nie z zawodu.
Tramp zarzuca mu że mógł uniknąć przelewu krwi, czy jego słowa są bezpodstawne ?To sobie już każdy musi odpowiedzieć sam.
Wygląda na to że Największe 3 mocarstwa się skumały razem .Mam na myśli Amerykę ,Rosję i Chiny .Tramp nawet przebąkuje że wyjdzie z Nato .
Na mój prosty łeb Polska powinna zająć się sobą i swoim bezpieczeństwem .Tramp nie atakuje Polski ,i wypowiada się o nas pozytywnie .Po co to psuć?
Czy my zawsze musimy dostawać po łbie? Nasi politycy zamiast zajmować się Trampem i Zełenskim i wtrącać się w wojnę na Ukrainie powinni się zająć prze de wszystkim naszym dobrem. Bo jak się ma bałagan na swoim podwórku ,to się wpierw sprząta u siebie ,a nie u sąsiada.
Zaraz po spotkaniu Trampa i Zeleńskiego Hołownia sobie zrobił zdjęcie z Zeleńskim i powiedział "Nie trzy dni, nie trzy miesiące, ale trzy lata odwagi i determinacji. Prezydent Zełenski - szacunek. Ukraina - jesteśmy z wami” - napisał na platformie X marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia.
Pan Marszałek może powinien się zastanowić komu ściska rękę .
Poza tym Kuba Wojewódzki ostatnio powiedział  "Od Hołowni różnię się tym że Ja znam swój program ,a Hołownia nie". Niestety ale Kuba ma rację ,choć z przykrością to przyznaję ,bo serio liczyłam trochę na inny obrót sprawy jeśli chodzi o Pana Marszałka.
Co do Trampa to wiele bym mogła napisać ale na razie wstrzymam się od opinii. Jedno jest pewne on sprząta na swoim podwórku. Mnie boli sytuacja w Polsce ,bo się zastanawiam  Dlaczego ludzie nie widzą ,nie myślą wielowymiarowo tylko dają sobie wciskać propagandę? Przecież każdy ma łeb i oczy to niech widzi. Przypomina mi się jak Anka opowiadała jak była małą dziewczynką ,to kazała matce myć oczy żeby widziała to co ona .Tu mycie oczów nie pomoże ,Polacy dali się zahałasować i wciska się im kit.
1234