Spotyka się Putin z Miedwiediewem.
- Słuchaj Dmitrij, trzeba coś zrobić z tymi różnicami w czasie, bo same gafy strzelam. Na przykład - dzwonię do Prezydenta Chin, żeby mu złożyć życzenia urodzinowe, a on mi mówi, że to dopiero jutro.
Na to Miedwiediew:
- Racja Władimir, ja dzwonię do Tuska, żeby złożyć kondolencje, a on mi mówi, że jeszcze nie wystartowali!
Niczego nie widzę, bo lewactwo wszystko zniszczyło, rozkradło i sprzedało wrogom Polski. Teraz musimy odbudować kraj z ruin. Dopiero potem można głosować na Odyna.