Ha ha, Krzyś, koty zawsze tak reagują, gdy zobaczą coś nowego, coś czego nie znają ;)
Mój kocurek mało nie "zszedł" na zawał, gdy zimą weszłam do domu w złożonym kapturze ze sporym futerkiem, dodatkowo oblepiona śniegiem :)))
Pewnie wyglądałam jak Yeti, ale skąd Kociak może tego stwora znać 😀
Dla mnie jego reakcja przezabawna, ale jemu z pewnością lekko nie było :)