Bo to nie pasi wy tu o jakiejś glukozaminie??..co to jest??...tu jakieś wspinaczki czy wędrówki...a tu wszystko boli albo strzyka?...nie wiem i nie chce zawracać sobie głowę jakaś menopauza...mam wrażenie ze to forum to nie mój przedział wiekowy
Powoli...
Glukozaminę się łyka właśnie po to,żeby nie bolało kiedy będą forsowane stawy. Wiem co mówię, schodziłam kiedyś z Kasprowego całą drogę idąc tyłem, bo jak wchodziłam to nie bolało a stawy blokowały się dopiero przy schodzeniu. Dlatego mam nauczkę, że stawy trzeba wcześniej nasmarować ;)
Ale jak ma się mięśnie to nie trzeba tego brać?...nie jeżdżę w góry...kiedyś byłam w szklarskiej porebie...ale tam się wędrowało...potem Alpy podeszło się wyżej ale na szczyt już mi się nie chciało...wole morskie klimaty...góry są niebezpieczniejsze...