Nie było tak ze wszyscy byli obrażani...tylko jeden użytkownik czyli ty!...to tobie puszczają nerwy nie mi...nie wiedziałeś o co chodzi z ta moja wypowiedzią to ci napisałam no i według ciebie ja wałkuje i wogole!...a tak wogole to zaliczyłeś mnie
do grona serenity...any i cholewa wie jeszcze kogo!...jestes śmieszny albo na tyle głupi żeby mnie z tymi intrygantkami do jednego wora dawać?!...najlepiej będzie
jak każdy sobie będzie rzepkę skrobał...
Pewnie macie jakąs fajna grupe wedrowcow, mi by sie tez przydalo:)) Moze bym chwycila ten slang:) wiem,ze wyjadacze gorscy tak maja..ja tam spokojnie popylam z buta:)) Taka grupa zobowiazuje,trzeba sie dostosowac i nie jest lekko. Za to pewnie b.wesolo:) Ja na rajdzikach (jak jestem)to juz trasy gora tylko 4 godzinne biore. Glukozamine tez wlasnie zakupuje...choc ostatnio czytalam kiepskie o niej opinie,ale nie ma sie co katowac. Moje stawy tez marne,hihi,wlasnie czekam na ..gorskie sanatorium,by sobie tam dac w kosc na trasach,a co:))
Dzis zaliczylam nasza gorke Góre Chełmską najwyzsze wzniesienie morenowe 8km od brzegu Baltyku..domyslasz sie,ze niziutka:))) Dobrej nocki i dobrego wedrowania:))
Już przestańcie pindolic o tych waszych zdobywaniach szczytów i wypadach!...
Nie pasuje za bardzo ?bo co chwile tylko piszecie ze to boli albo stawy do dupy...
kłania się siedzący tryb życia:))...takie bajki to opowiadajcie dareczkom i innym...
naiwniakom:/...
Oj Lwiczko będzie wesoło..... obawiam się tylko oby nie za bardzo ;), wszystko jest dla ludzi ale z głową ;)) A co złego o glukozaminie słyszałaś? Mnie w aptece zawsze to polecają.