Przylaszczko Smoki są wspaniałe. Na pewno oglądałaś "Grę o tron" Na zakończenie Królowa Daenerys przypłaciła życiem i jej dwa smoki .Ostał się jeden Smok ,który wziął ciało Królowej i odleciał .No i po zakończeniu z córką wymyślałyśmy dalszy ciąg ,bo nam żal było tego smoka.Co on zrobi ?jak musi cierpieć ?Gdzie odleciał?No i wymyślałyśmy dalszy ciąg. Córka wymyśliła że Smok jako magiczna postać z bajki znajdzie sposób na ożywienie królowej i pewnego dnia wróci matka smoków i dokona zemsty. Ja uważałam że smok pochowa gdzieś ciało królowej i resztę życia spędzi w odosobnieniu ,bo gatunek ludzki zawiódł do tego stopnia ,że nie chce mieć z nimi nic wspólnego. No i potem stwierdziłyśmy że ten smok interesował nas bardziej niż reszta aktorów ,bo to na nim skupiłyśmy się najbardziej. |
Obejrzałam, Kawusiu, tylko kilka odcinków "Gry o tron", żeby mieć jakieś rozeznanie. Możliwe, ze wrócę do oglądania. Problem w tym, że ja nie za bardzo lubię seriale, wolę film taki na 2 godziny, góra i już. I tak oglądam go zwykle ze 3 dni, bo nie mam czasu tak od deski do deski. Myślę, że smoki generalnie się zaszyły, gdzie się da, byle z dala albo z bliska, bo mają swoje ulubione miejsca, ale się nie chcą ujawniać zbyt wielu osobom. Mają swoje wady i zalety, jak wszyscy. "Nie są ani lepsze, ani gorsze od innych"- to już informacja nie ode mnie, cytuję, co usłyszałam :) Warto dla bezpieczeństwa zostawić je i ten temat w spokoju :)
𝓚𝓻𝓸𝓹𝓴𝓮̨ 𝓷𝓪𝓭 "𝓲" 𝓭𝓪𝔀𝓷𝓸 𝓹𝓸𝓼𝓽𝓪𝔀𝓲ł𝓪𝓶 🙂
|
Ja znów oglądam czasem seriale ,ale muszą być śmieszne .Grę o Tron oglądałam też etapami ,bo dużo agresji ,krwi ,a ja nie chcę sobie psychiki ryć ![]() ![]() |
Administrator
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Przyłaszczka
|
Zawsze myślała, że do życia potrzebuje wody, słońca i dwutlenku węgla. Wszystkiego w odpowiednich ilościach, by mogła wypuścić zielone listki na delikatnej łodyżce. Tak delikatnej, że musiała ją uzbroić w ostre kolce, żeby nikomu nie przyszło do głowy jej skrzywdzić. Ukoronowaniem była główka składająca się z subtelnych płatków otulających pełen aromatu pręcik. Jej uroda była bezkonkurencyjna, dawała jej pewność, że jest królową wśród kwiatów.
Każdy, absolutnie każdy, bez względu na preferencje nie mógł odmówić jej tego zaszczytu i każdy oddawał należny jej hołd. To tylko umacniało ją w wyższości nad innymi, także pięknymi kwiatami, ale mniej majestatecznymi. I tak by sobie istniała, gdyby nie usłyszała płynącej gdzieś z daleka muzyki. Wpadała w ucho, przenikała duszę i dotykała serca. Powoli rozchylała swoje drżące płatki, którymi lekko poruszał wiatr. Mogła to drżenie zrzucić na niego, jakby co. Prawda, do której nie chciała przyznać się nawet sama przed sobą, była całkiem inna. Bała się o swoje delikatne wnętrze.
𝓚𝓻𝓸𝓹𝓴𝓮̨ 𝓷𝓪𝓭 "𝓲" 𝓭𝓪𝔀𝓷𝓸 𝓹𝓸𝓼𝓽𝓪𝔀𝓲ł𝓪𝓶 🙂
|
𝓚𝓻𝓸𝓹𝓴𝓮̨ 𝓷𝓪𝓭 "𝓲" 𝓭𝓪𝔀𝓷𝓸 𝓹𝓸𝓼𝓽𝓪𝔀𝓲ł𝓪𝓶 🙂
|
Administrator
|
Cześć Przyłaszczko, ciekawa ta bajka o księżniczkach, rycerzach, smokach, czarownicach i motylach. No i z pozytywnym zakończeniem, a to najważniejsze, dziękuję! :) Ostatnio trafiłem na taką bajkę przyrodniczą i nie mogłem się od niej oderwać: |
Witaj, Szuwarku :) Z pozytywnym zakończeniem dla każdej postaci. Ludzie mówią, że tak się zdarza tylko w bajkach. Nie wiem, czy mają rację. Chcę wierzyć, że w życiu też są szczęśliwe zakończenia. Świetna ta Twoja bajka, Ten piesek taki pracowity i mądry, a konik jakiś taki spłoszony, jakby się bał, chociaż był wśród przyjaciół. Dzisiaj na dobranoc mam taką bajkę :)
𝓚𝓻𝓸𝓹𝓴𝓮̨ 𝓷𝓪𝓭 "𝓲" 𝓭𝓪𝔀𝓷𝓸 𝓹𝓸𝓼𝓽𝓪𝔀𝓲ł𝓪𝓶 🙂
|
Free forum by Nabble | Edit this page |