Wy tu jesteście jakąś patologią. Ty - narkoman oddychający niebieskim powietrzem, Kapitan - alkoholik pijący spirytus i Jolka - pojąca dziecko cydrem. No po prostu szok.
Rysiu, nie ogarnęłam wczoraj tego oddychania i błękitu naraz ale problemu z zaśnięciem nie miałam bo nawet nie wiem kiedy odpłynęłam, być może ten upał tak mnie już umęczył. Natomiast cydru już sobie nie muszę wyobrażać bo mam go realnie. I to aż w dwóch smakach- jabłkowym i gruszkowym :) Mmmmmmm …. :)))