Wenus napisał/a
W tym konkretnym wypadku zachodzi pieszczenie wzajemne - ja ją pieszczę dostarczając prądu ile zechce, ona natomiast odwdzięcza się pieszcząc mnie swoim chłodem w upalne dni;)))
Taak , przypomniał mi się Nietzsche który wspomniał coś o tym że gdy wpatrujesz się w lodówkę to ona wpatruje się w ciebie (no dobra może w oryginale on coś tam o otchłani nawijał ale lodówka lepiej pasuje do kontekstu :D) . Tak więc gapiłem sie na swoją a ona nic , pogłaskałem ją to zaczęła burczeć ale grunt że nadal mrozi. W tym wszystkim tkwi jakowaś metafizyczna tajemnica ale ja to rozkminię :D