rozalka napisał/a
Chyba się nie lubili:) Lub lubili jakoś inaczej:) Ale ataki były raczej wzajemne. Przy czym Rat nie przebierał w słowach, potrafił być dosadny.
Powiem szczerze, trochę mu się nie dziwię, że reagował w ten sposób, bo pojawiały się wśród nas osoby niezrównoważone psychicznie, żeby nie powiedzieć wariatki, które szczególne Rata oczerniały.
Wariatki to osoby chore, więc należy im się szczególna troska, opiekuńczość, wrażliwość, wyrozumiałość. Czasami zastanawia mnie pozytywne nastawianie społeczeństwa do ludzi niepełnosprawnych ruchowo, ale na przykład negatywne, wręcz wrogie nastawienie do wariatów. Jedni i drudzy przecież choroby nie wybierali ;)
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...