|
Od razu na tresurę. Wyżeł jest trudny (lekkie ADHD). I teraz UWAGA! Łyżew musi znać swoje miejsce w szeregu bo wejdzie na dyńkę a odwrotu nie ma. Druga bardzo ważna sprawa to długie, aktywne spacery -aporty, zagadki czyli ukrycie patyka, piłeczki. Jeżeli chodzi o podróże bardzo dobrze znoszą -mój jeździł na miejscu pasażera z przodu :) Polecam tresurę chociaż nie lubię tego słowa ale pomaga się dogadać, zrozumieć się wzajemnie. Tylko nie jakaś tresura hardcorowa tylko pies-przewodnik. Przyjemność dla obojga a i będą szczęśliwi :)
|