|
hej Wenus...wiem,ze to nic trudnego...kiedys sie bawilam wkuchni,osttanio mi sie nie chce,choc dzis jest wielkie swieto,bo upieklam ciasto rabarbarowe...a pieke raz na...rok:)))) Wiec to ten raz dzisiaj:))) Zioła zatem kupuje juz ususzone,te kamisa,albo innych firm,a czesto tez w sklepach typowo zielarskich. Ja tez do wszystkiego ziola daje,spoko..dzis do poledwiczek wieprzowych dodalam...curry,a co! Przywoze zawsze z podrozy zagranicznych "ichnie" przyprawy,wiec jeszcze mam z Wegier,Bułgarii,Mołdawii...Tym razem nic nie przywiozlam ,bo...mam jeszcze niezjedzone tamte:))))
|