Spytam u nas w takiej dobrej cukierni czy mają. Bo mam taka zasadę, że jak czegoś nigdy nie jadłam a chciałabym spróbować, to żeby się do tej potrawy nie zniechęcić tylko wyrobić sobie obiektywny pogląd, to próbuję w miejscu, które ma jakąś renomę i budzi moje zaufanie. Bylejakość może zniechęcić nawet do super dań.
W sprawie tych ton czekolady mlecznej spodobał mi się komentarz jakiegoś dziennikarza "do usuniecia czekolady i błyskawicznego odblokowania A2 wystarczyłoby na godzinę przywieźć 2 autokary przedszkolaków".