Czy to prawda ze Zydzi witali kwiatami wkraczajacych do Polski Sowietow?

[Pytam]

Czy to prawda ze Zydzi witali kwiatami wkraczajacych do Polski Sowietow?

[I...von]

W którym roku?

[szuw]

Pytam napisał/a

Czy to prawda ze Zydzi witali kwiatami wkraczajacych do Polski Sowietow?

Czy to prawda ze Żydzi witali kwiatami wkraczających do Polski Sowietów?

To prawda...

To prawda, część Żydów, Białorusinów i Ukraińców witało owacjami wkraczającą do Polski Armie Czerwona. Mało osób jednak wspomina, że w dużej mierze przyczyniła się do tego neoendecka polityka prowadzona przez II Rzeczypospolita (w drugiej połowie lat 30.) wobec obywateli mówiących innymi językami niż język polski, nacjonalistyczna polityka późnej sanacji. Między innymi szykanowano białoruskie szkolnictwo i organizację społeczne, a wobec Żydów narastał antysemityzm i ONR-owskie pogromy. Tłumiono również narodowe aspiracje Ukraińców. Według zdania niektórych historyków Rzeczypospolita nie potrafiła przyciągnąć do siebie mniejszości narodowych i nie miała dla nich nic atrakcyjnego do zaoferowania.


Irena Sendlerowa

Hitlerowcy i Sowieci

Żydzi wobec zbliżających się hitlerowców widzieli w Sowietach ostatnią deskę ratunku, a wiadomo, tonący brzytwy się chwyta. Tym bardziej że propaganda komunistyczna oferowała Żydom i wszystkim mniejszościom równe traktowanie (w przeciwieństwie do hitlerowców, którzy uważali ich za podludzi). A prawda była taka, że Sowieci faktycznie oferowali im równość, ale ta równość polegała na tym, że każdy miał równe szanse, aby trafić do łagrów.

Równość dla mniejszości w Sowietach

"Żydzi w Sowietach faktycznie nie byli prześladowani z przyczyn narodowościowych, ale co z tego, skoro NKWD zabrało się za ściganie wrogów klasowych, a wśród Żydów ich nie brakowało. Zamykano synagogi, nacjonalizowało sklepy i punkty usługowe. Tysiące Rabinów, działaczy politycznych i przedsiębiorców wylądowało w łagrach. Żydzi stanowili spory odsetek zesłanych na Syberię w latach 1939-41.
Życie w Sowietach stało się dla tego narodu nie do zniesienia — do tego stopnia, że marzyli, aby znaleźć się ...pod okupacją niemiecka..."

Tysiące zginęło śmiercią bohaterska.

"Choć tysiące przedstawicieli mniejszości zachowało się nielojalnie w 1939 wobec państwa polskiego, warto pamiętać, że znacznie więcej z nich — ponad 100 tysięcy Żydów oraz 200 tysięcy Białorusinów i Ukraińców — biło się w szeregach Wojska Polskiego. Tysiące zginęło śmiercią bohaterska."

W komentarzu wykorzystałem fragmenty z książki "Sowieci" Piotra Zychowicza.

[szuw]

Polacy witający owacjami i kwiatami żołnierzy Wehrmachtu?

Jako ciekawostkę można dodać, że z kolei wielu Polaków we wschodniej części Polski witało kwiatami żołnierzy Wehrmachtu:

"Na wkraczające niemieckie czołgi sypały się tam deszcze kwiatów, dziewczęta na widok szarych mundurów Wehrmachtu piszczały z uciechy i całowały zachwyconych żołnierzy.


Latem 1941 roki żołnierze Wehrmachtu byli przyjmowani we wschodniej Polsce jak wyzwoliciele. Na zdjęciu powitanie na ulicach Lwowa.

Wbrew temu, co próbują nam wmówić nasi patriotyczni poprawiacze historii, reagowali tak nie tylko Ukraińcy i Białorusini. Reagowali tak wszyscy na czele z przedstawicielami narodu najbardziej prześladowanego przez Bolszewików, a więc na czele z Polakami.

Jeżeli w Generalnym Gubernatorstwie trudno byłoby znaleźć ochotników do antybolszewickich oddziałów — pisał historyk profesor Jerzy Kochanowski — to akcja ta miałaby zapewne znacznie większe szanse na Kresach Wschodnich, okupowanych między jesienią 1939 roku a latem 1941 roku przez ZSRR. Ich mieszkańcy, do których docierało niewiele informacji o realiach okupacji niemieckiej, nadchodzące odziały Wehrmachtu, traktowali jak wyzwolicieli i zapewne część społeczeństwa była gotowa do współdziałania w walce ze znienawidzonymi Sowietami.



Groźba, że młodzież pójdzie chętnie do niemieckiego wojska przeciw bolszewikom, nie była bezpodstawna — wspominał Zbigniew Kozliński — Niemcy byli tutaj witani z entuzjazmem.  

Dochodziło do tego, że gospodarze dobrowolnie odprowadzali im z wdzięczności swoje krowy, zamawiali msze w ich intencji, stawiali im bramy triumfalne. [...] Niemcy w pierwszych dniach ofensywy wyzwolili z sowieckich więzień wielu Polaków i to też był powód modłów za nich w kościołach."



W komentarzu zacytowałem fragmenty i zdjęcia z książki "Opcja niemiecka " Piotra Zychowicza.

[dziewczyna z perłami]

To element historii odtajnionej. Wydaje się niedorzeczny, ale takie były czasy. Teraz w internecie jest dużo wspomnień ludzi, którzy przeżyli tamten koszmar.  Wojna zaciera się jako wyuczone daty z lekcji historii, a staje się milionem ludzkich historii.
Czytałam o tym, że tak witano niemieckich żołnierzy.  Kiedy okrucieństwo na Ukrainie przybrało formy bestialstwa Niemcy wydawali się rasą cywilizowaną.  Jak się potem okazało przyjazne stosunki z nimi trwały krótko.
 

[da®®io]

" fanko szuwarka " ? :) Ukraina podczas II Wojny była antystalinowska-zainteresuj się osobą gen. Własowa-to nie są łatwe i proste sprawy i napewno nie zero jedynkowe jak je przedstawiajają fanatycy po obu stronach historycznej barykady-czasem mam wrazenie, ze bycie  " żabą " to największa oznaka obiektywizmu i mądrości

[dziewczyna z perłami]

Kto to jest "fanka szuwarka"?

[da®®io]

na "wyspie" pojawila się taka postac która jemu dała wsparcie więc wykombinowałem, że to Ty Perełko, ale jesli nie to ok. i sorki-potraktuj to jako żart:)