Dla Wenus... 😍

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
49 wiadomości Opcje
12345 ... 7
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dla Wenus... 😍

MaryLou
Jasne,w koncu Wenus to mądra dziołszka:)/czyt. dziewczyna/
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dla Wenus... 😍

Sputnik
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez MaryLou
Chyba większość zdała sobie sprawę, że "magiczna speluna" to  lipa.
Życzę każdemu dużo zdrowia i dużo dobrze ale to co doświadczyłem ZŁA na forum Rozbitków to nie życzę NIKOMU!!! Tyle pomówień, przeinaczanień faktów, zakłamania, hipokryzji...  Tylko klawiszy żal i czasu!
Ale w porządku.
Poznałem Ciebie i Wenus, Szu, Kapitana, D@rka iii.. Duszka 😍
Muzyczka 😘

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dla Wenus... 😍

Sputnik
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez MaryLou
Nie bądź zazdrosna :)
Nutkę uszczypliwości wyłowiłem...
Nie chcę się bawić w bawidamka jak Lothar blee
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dla Wenus... 😍

szuw
Administrator
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sputnik
Też życzę Wenus powrotu do zdrowia i pozdrawiam Was wszystkich.

Przy okazji mam ciekawy materiał o maseczkach:



PS. W mojej rodzinie (bliższej i dalszej) i spośród znajomych wiele osób przeszło COVID.

Niektórzy przechodzili łagodnie a  inni bardzo ciężko.

Znam także śmiertelny przypadek z mojego otoczenia (starszego pana).

Znam też przypadek młodego chłopaka (30 lat), który musiał być  podłączony do respiratora, ponieważ miał ciężkie objawy i kłopoty z oddychaniem.

Wielu jest przeciwników noszenia maseczek, bo niby mało skuteczne.
Ale chodzi też o to, żeby na kogoś "nie nakichać".

Więc samolubne jest takie nonszalanckie podejście do noszenia maseczek. Nie noszę, bo mi nie pomaga...

Troszczmy się też o innych, a nie tylko o siebie :)
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dla Wenus... 😍

Przyłaszczka
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sputnik
Wierzę w szybki powrót Wenus do zdrowia. Jeśli jej chęć życia jest równie mocna jak moja wiara, to nie widzę przeciwskazań.

PS
Dziwię się wszystkim, którzy tyle lat spędzili na Magii i nawet nie spróbowali zrozumieć, jak działa ludzki organizm. Ignorancja czy lenistwo???
Za zdrowie odpowiedzialna jest głównie podświadomość i właściwa współpraca z nią świadomego Ja. Jeśli przekonamy ją, że zasługujemy na karę, to prawdopodobnie zafunduje nam chorobę, jeśli damy się przestraszyć manipulantom, to zafundujemy sobie chorobę bez względu na to, czy się zaszczepimy czy nie. Bo jeśli nie tę chorobę, to inną.

A już największym barbarzyństwem jest nakaz noszenia maseczek, zwłaszcza w przestrzeni otwartej, kiedy wiadomo (mam nadzieję, że Magowie o tym wiedzą), że energetyzowanie ciała, żeby podświadomość miała na czym pracować jest sprawą najistotniejszą, a odbywa się to przede wszystkim przez umiejętny, głęboki, niezakłócony niczym oddech.

Tyle chciałam powiedzieć w temacie odpowiedzialności za siebie i innych.
🦋🦋🦋
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dla Wenus... 😍

szuw
Administrator
Przylażczka napisał/a
A już największym barbarzyństwem jest nakaz noszenia maseczek, zwłaszcza w przestrzeni otwartej, kiedy wiadomo (mam nadzieję, że Magowie o tym wiedzą), że energetyzowanie ciała, żeby podświadomość miała na czym pracować jest sprawą najistotniejszą, a odbywa się to przede wszystkim przez umiejętny, głęboki, niezakłócony niczym oddech.

Tyle chciałam powiedzieć w temacie odpowiedzialności za siebie i innych.
To ciekawe, ponieważ w wielu krajach Azji,  maseczki były popularne na ulicach wiele lat przed pandemią.  Już dawno temu mówiło się o modzie na maseczki np. w Japonii, Korei.

Ludzie nosili je (i chyba nadal noszą), aby chronić swoje drogi oddechowe przed kurzem, pyłem, smogiem, spalinami i innym „dobrobytem” serwowanym na ruchliwych ulicach miast.

Czyli nakładają te maseczki, aby chronić właśnie swoje drogi oddechowe i mieć w dłuższej perspektywie zdrowy i niezakłócony oddech ;)



PS. Maseczki w parkach, w lasach -  tutaj się zgodzę, że brakuje w tym sensu.

Jednak uważam, że maseczki są przydatne na ruchliwych skwerach, ulicach itp.

A cała propaganda antymaseczkowa prowadzi też do tego, że niektórzy ludzie nie chcą ich zakładać  nawet w sklepach czy komunikacji miejskiej...

Niektórzy zasłaniają się tym, że mają problem z oddychaniem w maseczce. W takim wypadku mogą się chyba postarać o lekarskie zaświadczanie zwalniające ich z zakładania maseczki.
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dla Wenus... 😍

szuw
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Przyłaszczka
Przylażczka napisał/a
.Za zdrowie odpowiedzialna jest głównie podświadomość i właściwa współpraca z nią świadomego Ja. Jeśli przekonamy ją, że zasługujemy na karę, to prawdopodobnie zafunduje nam chorobę, jeśli damy się przestraszyć manipulantom, to zafundujemy sobie chorobę bez względu na to, czy się zaszczepimy czy nie. Bo jeśli nie tę chorobę, to inną.

Tyle chciałam powiedzieć w temacie odpowiedzialności za siebie i innych.

A co z ludźmi, którzy bardzo, bardzo chcą żyć (mają dla kogo żyć i mają jeszcze wiele do zrobienia na tym świecie), a mimo wszystko dopadają ich  różne nieuleczalne choroby?

Nie znam się na podświadomości, o której piszesz, ale to byłoby piękne, żeby do zdrowego i długiego życia wystarczała podświadomość  i odpowiednie nastawienie :)

PS. To ja zaraz zaprogramuje swoją podświadomość na 150 lat dobrego, ziemskiego życia i sokoli wzrok, żebym zdążył wszystkie książki przeczytać (czekające w kolejce) :)
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dla Wenus... 😍

Jola! :)
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez szuw
szuw napisał/a
Przylażczka napisał/a
A już największym barbarzyństwem jest nakaz noszenia maseczek, zwłaszcza w przestrzeni otwartej, kiedy wiadomo (mam nadzieję, że Magowie o tym wiedzą), że energetyzowanie ciała, żeby podświadomość miała na czym pracować jest sprawą najistotniejszą, a odbywa się to przede wszystkim przez umiejętny, głęboki, niezakłócony niczym oddech.

Tyle chciałam powiedzieć w temacie odpowiedzialności za siebie i innych.
To ciekawe, ponieważ w wielu krajach Azji,  maseczki były popularne na ulicach wiele lat przed pandemią.  Już dawno temu mówiło się o modzie na maseczki np. w Japonii, Korei.

Ludzie nosili je (i chyba nadal noszą), aby chronić swoje drogi oddechowe przed kurzem, pyłem, smogiem, spalinami i innym „dobrobytem” serwowanym na ruchliwych ulicach miast.

Czyli nakładają te maseczki, aby chronić właśnie swoje drogi oddechowe i mieć w dłuższej perspektywie zdrowy i niezakłócony oddech ;)



PS. Maseczki w parkach, w lasach -  tutaj się zgodzę, że brakuje w tym sensu.

Jednak uważam, że maseczki są przydatne na ruchliwych skwerach, ulicach itp.

A cała propaganda antymaseczkowa prowadzi też do tego, że niektórzy ludzie nie chcą ich zakładać  nawet w sklepach czy komunikacji miejskiej...

Niektórzy zasłaniają się tym, że mają problem z oddychaniem w maseczce. W takim wypadku mogą się chyba postarać o lekarskie zaświadczanie zwalniające ich z zakładania maseczki.

Przyznam Marcin, że bardzo nie podoba mi się stwierdzenie "nie dbasz o siebie, to przynajmniej dbaj o innych", bo można w drugą stronę: "dbam o innych kosztem swojego zdrowia"...

Problem z oddychaniem mogą mieć osoby nie do końca tego świadome, nawet ty.
Nigdy nie wiadomo co tli się w naszym organizmie i jak w danym momencie zareaguje, bo maseczka ogranicza dopływ powietrza i to jest fakt niezaprzeczalny.
Także trudno wymagać, by mieć takie zaświadczenie od lekarza.

Inna sprawa, zakładając, że ktoś jednak ma takie pisemko, to presja otoczenia często bywa tak toksyczna, że dana osoba woli się męczyć w masce, niż tłumaczyć każdemu, że nie może maski nosić.

Ale zasadnicza kwestia, zachorujesz, to bierz odpowiedzialność na siebie, zamiast szukać winnych dookoła.

Boisz się, to trzymaj dystans, odległość chroni bardziej niż maseczka. Jeśli nie przestrzegasz tych zasad, to w razie zachorowania pretensje miej do siebie, a nie osób, które maski nie noszą.
No wybacz....! :)
12345 ... 7