Cześć Jola. Jednak ludzie nie są tacy wszędzie. Gdy sprzedawczyni kaszlnie i mówi, że się boi kichnąć to ludzie ją uspokajają zachęcając do kichania w rękaw :)
Ale bezdomni i alkoholicy mimo zaleconej kwarantanny łamią ją, by się napić i usnąć na ławce.
Widzę ostatnio większe zainteresowanie przepowiedniami, a więc i ja przekażę swoją wiedzę w tym temacie. Wg Hawkinsa źle obliczono datę końca w kalendarzu Majów. Jego obliczenia wskazują na ten rok. Jak mówił:
"Pod wieloma względami Majowie wyprzedzali swój czas, ale w pewnych kwestiach przekalkulowali. W tym przypadku popełnili błąd polegający na podwójnym liczeniu dni, na które przypadały święta, co oznacza, że ich kalendarz nie zakończy się jeszcze przez kolejne osiem lat. Ludzie powinni naprawdę martwić się o rok 2020, czyli prawdziwy koniec cywilizowanego świata".
Majowie, zapowiedzieli również przelot jednego z ciał niebieskich w bliskiej odległości od Ziemi. Uważali, że tor przelotu w poważnym stopniu zagrozi ludziom I czeka nas przebiegunowanie przez słońce, które będzie emitować na tyle silne promieniowanie elektromagnetyczne, że jądro Ziemi zaczynie pełnić funkcję cewki elektromagnetycznej.
Wiem, że lubisz porównywać różne teorie. Sprawdź więc z tym przepowiednie z La Salette. Tam jest mowa o bolidzie, który przeleci na tyle blisko ziemi, że wytrąci ją z jej toru :)
Wszystko na to wskazuje, że pofruwamy sobie wkrótce. O ile to nie fejk to te mrówki mogą zapowiadać nadchodzące turbulencje skorupy ziemskiej:
https://www.o2.pl/artykul/inwazja-mrowek-na-iranskim-punkcie-granicznym-6492275567630465a