Kolejna tajemnica odkrywa się... Lothar świętuje pierwsza rocznicę nie picia.
Nie mogę uwierzyć, że kiedyś rozmawiałam z alkoholikiem, który pouczał o życiu i rozwoju duchowym! Teraz śmiać mi się chce z tego, że spotkałam pijanego maga smakującego sens życia w alkoholowym wirowaniu. W takiej sytuacji ( nie picia) powinno się wspierać, ale mnie się niedobrze robi na myśl, że pijak próbował urządzić innym świat.
ten jego stan dawało sie wyczuc w wielu tematach ktorymi zarzucał Atlantyde - wyglada na to, że ta jego wojenka ze mną miala podłoze alkoholowe prawdopodobnie w chwilach gdy pił do lustra
tylko czy ktos kto jest w ciągu alko wykonuje takie gospodarcze operacje jak kiszenie ogorkow robienie kielbas, pieczenie ciast i innych takich rzeczy ktorymi zauraczal " grono swoich forumowych wielbicielek "
Miał fantazję i dużo czasu. Alkoholicy głównie snują fantazje, których nie realizują w życiu. W gadaniu są lepsi, lepiej by zrobili i wiedzą najlepiej. Zamknięci na dnie pustej szklanki. W sumie potrzebują opieki, kierunku i kontroli, bo sami utracili to w sobie.
Te wielbicielki to takie, powiedzmy, piękne istoty, które świetnie czują ten scenariusz i będą dać się zwodzić. O innego faceta potkną się a nie zauważą, nawet gdyby był dużo ciekawszy. Bo na serca dnie mają doświadczenie, że atrakcyjny facet kłamie i wykorzystuje.