Administrator
|
Hej Lwiczko, cieszę się, że moje wypociny, chociaż humor Ci poprawiły, więc nie produkowałem się nadaremnie. Dziękuję — pomogłaś mi odnaleźć kolejny sens życia i zaglądania na tutejsze forum ;) |
Administrator
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Cizia
Oj, tam, oj, tam — nie prosiłem o kłanianie się w pół — wystarczy brak krytyki — jeśli ktoś z takim przewrażliwionym ego (jak ja) poświęca Ci czas... Myślę, że docenianie, tego - co ktoś dla nas robi (nawet, jeśli to tylko drobnostka) przystoi zarówno kobietom, jak i mężczyznom... Płeć nie ma tutaj większego znaczenia... W sumie — to wolałbym, żebyś w wątku o Oldze Tokarczuk napisała, jaką jej książkę zamierzasz przeczytać w najbliższej przyszłości. Albo, która Ci się najbardziej podobała z tych już przeczytanych... Polecam na początek opowiadanie pt. "Profesor Andrews" - jest to opowiadanie o Angliku, który znalazł się w Warszawie, w pierwszych dniach stanu wojennego. Cytowałem je na Onecie wiele lat wcześniej, zanim Olga Tokarczuk otrzymała Nagrodę Nobla. Jestem dzisiaj taki dumny, że jedna z moich ulubionych pisarek — otrzymała Literacką Nagrodę Nobla To nie był czas stracony, ponieważ to co napisałem tutaj <<-- może przyda się przy okazji komuś innemu, kto to przeczyta. Więc dziękuję za inspirację... Lajtowe rozmowy kojarzą mi się z rozmawianiem o niczym i marnowaniem czasu. A zamiast rozmawiać o niczym wolę przeczytać jakiś ciekawy artykuł, obejrzeć fajny reportaż, poczytać książkę, poćwiczyć, czy zająć się jakimś hobby. Nie mówię, że "lajtowae rozmowy", to coś złego, po prostu nie kręci mnie to dzisiaj. Gdyby mi zależało na takich "lajtowych rozmowach", to, zamiast narzekać i marudzić — sam próbowałbym stworzyć sobie na forum warunki do takich rozmów. Na przykład poprzez zakładanie wątków, pisanie postów, które do takich rozmów zachęcają, przyciągają innych użytkowników. Nie oczekiwałbym, że ktoś mi takie rozmowy zapewni :) |
Nie znam dorobku tej pisarki, usłyszałam o niej rok przed noblem gdy zdobyła inną ważną nagrodę.
Lajtowe rozmowy wcale nie muszą być nijakie i marnujące czas i tak na codzień mamy powagę życia, więc po co komplikować sobie żywot i być cały czas spiętym ? :). Zapomniałam napisać że żyje zagranicą i nie jestem obeznana z dzisiejszą literaturą polski, kiedy pójdę do księgarni i jeśli znajdę jej książkę dam znać. |
Mnie zawsze cieszy gdy bomby i ordery trafiają tam gdzie trzeba :-). Ludzie ciężko pracują, czasem całe życie i pięknym jest gdy ktoś to dostrzeże i doceni. Cieszę się, że pani Tokarczuk została nagrodzona, ale od czasu Alice Munro, nagroda Nobla nie zachęci mnie już do zakupu jakiejkolwiek książki, która nie wpadła mi w ręce przed, najwyżej umrę głupsza ;-).
|
Anno,nie znam tworczosci Alice Munro choc dostalam jej ksiazke od mego niezyjącego od roku juz taty....Musze zaczac je czytac,bo niejedna od niego nieprzeczytana..taki spadek...Hmmm...chyba mnie zaciekawilas swa opinia:) Pozdrowka i mam nadzieje ze strzelania mocnego w niebo nie bylo podczas WOSP!:) Jak sie czuje adoptowana?:)
|
Anno,nie znam tworczosci Alice Munro
Mario, ja też jej nie znam :-) choc dostalam jej ksiazke od mego niezyjącego od roku juz taty.... Ja kupiłam zachęcona nagrodą. Musze zaczac je czytac,bo niejedna od niego nieprzeczytana..taki spadek... Nie musisz, myślę, że zechcesz, nawet jak nie teraz... Hmmm...chyba mnie zaciekawilas swa opinia:) Mam "Miłość dobrej kobiety", byłam pewna, że pójdzie gładko i coś wniesie...za cholerę nie mogłam przebrnąć przez ten styl pisania, jakbym czytała w obcym języku. Może za prosta ze mnie kobieta żeby to ogarnąć, a przecież świat się zachwycił :-), kawioru też nie znosi moje plebejskie podniebienie, więc coś jest na rzeczy :-). Pozdrowka i mam nadzieje ze strzelania mocnego w niebo nie bylo podczas WOSP!:) Względnie spokojnie, tylko kłopot w tym, że (mam nadzieję!!) chwilowo to bez znaczenia... Jak sie czuje adoptowana?:) Mam nadzieję, i wiele na to wskazuje, że czuje się kochana, to najważniejsze. Niestety ostatnie 3 tygodnie były bardzo ciężkie, chwilami wręcz dramatyczne., nie chciała jeść ani pić, o zabawie nie było mowy,... Straciła całą radość przebywania na powietrzu, właściwie to poza wczesnym rankiem nadal nawet na siku nie chce wychodzić, woli mało pić i wstrzymywać, byle nie opuszczać domu. Staram się być dobrej myśli i robię co w mojej mocy żeby wróciła do normy. Jest cudowna! |
Administrator
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Cizia
Zgadzam się "lajtowe rozmowy" wcale nie muszą być niejakie i można rozmawiać "lajtowo" na wiele interesujących tematów — pod warunkiem, że ma się na to czas ;) Zgadzam się również — że nie warto być spiętym i komplikować sobie życia. Dziękuję za przypomnienie tych słusznych słów — warto o tym pamiętać. A wracając do Olgi Tokarczuk i księgarni — to nie polecam na początek "Ksiąg Jakubowych" - raczej jest to opasła książka dla koneserów. Ja chyba nie jestem koneserem — ponieważ ciężko mi się ją czytało — męczyłem się z nią przez wiele długich miesięcy :) |
a czy znasz Jej opowiadanko " wigilijnym karpiu " ? - tytułu nie pamiętam, ale natrafiłem na nie w okresie przedświątecznym
|
Free forum by Nabble | Edit this page |