Ana napisał/a
ps. ja nie piszę Tobie że Ty nie musisz się poświęcać dla Pana Szu, bo przy pierwszej lepszej okazji zdradzi Cie jako przyjaciel..
Coś Cię jednak boli z tym Illuminatusem jak i Pana Szu :)))))
Tylko to przecież Ty Ana mnie zdradziłaś jako przyjaciela — pomyśl i przypomnij sobie dobrze w jaki sposób.
bo niby w jaki sposób to ja Ciebie zdradziłem? Nie przytakując Twojej opinii w stosunku do Dario? Wiem, wiem — próbujesz oczyścić sumienie (jeśli jeszcze jakieś masz), przerzucając ciężar przyjacielskiej zdrady na mnie. Tylko zdrada przyjacielska jest po stronie Twoje - według mnie :)
Ana napisał/a
Lwiczko napisałam tutaj, bo nie mam żadnych emaili do Pana Szu, skasowałam wszystkie poczty, aby nie miec z nim kontaktu, nie jest tego wart, i nie zamierzam ci się tłumaczyć. Zostawiam państwa :)
Fiu, fiu, a co takiego się stało, że nie jestem wart znajomości z Tobą? Zauważyłem, że zlikwidowałaś adresy e-mail, bo moje życzenia świąteczne odbiły się od poczty i wróciły do mnie. No cóż, nie jestem wart tak wartościowej, wybitnej, szlachetnej, wspaniałej, dystyngowanej, inteligentnej, mądrej, uczciwej, katolickiej osoby jak Ty. ok, przyjmuje to na klatę (hehe) ;)
Pan Illuminatus napisał/a
Żeby dziewczyna z perłami miała nie tylko moralne ale przede wszystkim intelektualne prawo oceniania innych, sama musiałaby się zaprezentować jako osoba inteligentna i rozumna, za pomocą jakichś mądrych postów...
No niestety..., wystarczy kliknąć na jej nick, żeby jednoznacznie się przekonać, że wszystko co daje radę spłodzić, to jednozdaniowe, niegramatyczne frazesy i komunały, pozbawione większego sensu...
To zwykle plotki i pomówienia na poziomie magla...
To smutne...:(((
Dziewczyna z Perłami to jedna z najbardziej inteligentnych, wrażliwych i mądrych osób, jakie miałem przyjemność spotkać w internecie.
Wystarczy przeczytać chociażby ten jej komentarz, jest w nim wiele życiowej mądrości i inteligencji:
dziewczyna z perłami napisał/a
Nie jestem tutaj od nauczania ani pouczania innych. Nawet od dawania przykładu tutaj nie jestem. Nie agituję politycznie, nie wrzucam treści z kątów internetu.
Znacznie, znacznie więcej mądrości i wrażliwości niż klikając kiedyś w nick Twojej forumowej znajomej Bounty, która prawiła morele na prawo i lewo :)
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...