To złe spojrzenie.:) Człowiek rodzi się człowiekiem czyli naturalną bestią, to środowisko go temperuje, tresuje i przekształca w coś "więcej". Ale, moim zdaniem, to nie jest "więcej", to jest "inaczej".:) W środowisku niesprzyjającym hołdowaniu dulszczyźnie i bigoterii, wyłazi z niego prawdziwa natura.:)
Może moje jest złe, ale i Twoje nie wyjaśnia dlaczego z jednych "natura" wychodzi, a z innych nie. Lester był chory, potwornie samotny, wyszydzany, odrzucany i w końcu okradziony przez tłum, tak ja go pamiętam. Wcale nie był chory. Ferujesz nieuprawnione wnioski. On był odrzucony, a przez to, nie musiał się stosować do ogólnych norm, bo niby dlaczego? Więc wrócił do korzeni ludzkiej natury. Wydaje mi się, że jednak był, a jeśli nie chory to napewno lekko upośledzony i po traumie. Starał się dostosować, przynajmniej do czasu licytacjii domu jakoś sobie z odrzuceniem radził. Nie rozumiem skąd u Ciebie wzięło się porównanie do uchodźców, w ogóle nie rozumiem skąd u Ciebie taka lekkość kierowania tematów na ten tor. Dzicz, nieskażona cywilizacją białego człowieka, kieruje się pierwotnymi instynktami i właściwą sobie naturą, po co się oszukiwać? Błagam Cię, nie mów, że tylko biały ma jakąś wartość i tylko on potrafi okiełznać prawdziwą naturę ludzką. No i bawią mnie infantylne reakcje.:) W sumie to Ci zazdroszczę dobrego samopoczucia i wysokiej samooceny. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Nie wiemy kiedy nas produkowano, wiemy jedynie kiedy zeszłyśmy z taśmy, mnie zrzuciło w sobotę przed północą ;-).
|
ja nigdy nie skonkretyzowalem tego dnia narodzin, oczywiscie moge to szybko ustalic ze wstecznego kalendarza, ale jakos mnie to nie nurtuje
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Inna mama
Może moje jest złe, ale i Twoje nie wyjaśnia dlaczego z jednych "natura" wychodzi, a z innych nie.
Prawdziwa natura, nie wychodzi z człowieka z powodu, instynktu samozachowawczego, strachu i tresury. To dotyczy wszystkich zwierząt z dobrze rozwiniętym układem nerwowym. Wydaje mi się, że jednak był, a jeśli nie chory to napewno lekko upośledzony i po traumie. Starał się dostosować, przynajmniej do czasu licytacjii domu jakoś sobie z odrzuceniem radził. Choroba, szczególnie psychiczna, to rzecz umowna. Odstępstwem od normy, a właściwie średniej, jest zarówno złamanie ręki jak i niedostosowanie do czasowo-miejscowych zasad, ale z tych dwóch odstępstw, tylko złamanie ręki jest obiektywną aberracją. Błagam Cię, nie mów, że tylko biały ma jakąś wartość i tylko on potrafi okiełznać prawdziwą naturę ludzką. Przecież ja nigdzie nie wartościuję, a jedynie wskazuję różnice. W sumie to Ci zazdroszczę dobrego samopoczucia i wysokiej samooceny. Powinienem być zdołowany i mieć niską samoocenę? A dlaczego? Czuła byś się przez to lepiej? :) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez da®®io
Mnie dziadek kilka razy powiedział coś takiego "Ty się ciesz, że wyrobili się z tobą w sobotę, bo te niedzielne, to strasznie nierobotne", stąd wiem jaki to był dzień ;-).
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez zastanawiam się
Powinienem być zdołowany i mieć niską samoocenę? A dlaczego? Czuła byś się przez to lepiej? :)
Absolutnie nie. Napisałam poważnie, szczerze. Najlepiej to ja się czuję kiedy inni czują się dobrze ;-). |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez hiena
Jestem czwartkowa kochanką..jak Jola:)) hmmm///nawet siem zgadzam..:))) Pozdro! kOlorowych!
Czwartek Osoby urodzone w czwartek mają wielkie plany, marzenia i cele. Ich głowę zaprzątają wielkie sprawy, a seks zauważają jakby przypadkiem. I nagle okazuje się, że i w tej dziedzinie “czwartki” są mistrzami. Bardzo czułe, otwarte na potrzeby partnera i nastawione w takim samym stopniu na dawanie, jak i na branie. “Czwartki” obdarzone są ogromnym potencjałem i szybko zmieniają się w kochanków idealnych. Ich łagodność i spokój w sypialni zmienia się w namiętność i żar. Jeśli mają zaufanie do partnera, to dla jego przyjemności zgodzą się na eksperymenty. Jednak należy mieć świadomość, że dla nich samych nie stanowi to podniety. Nie przepadają za eksperymentami, przebierankami czy innymi tego typu atrakcjami. Uważają, że w akcie miłosnym najważniejsza jest druga osoba i na niej skupiają swoją uwagę. Są wierne i lojalne. Dbają o komfort partnera. Z nimi o nic nie trzeba się martwić. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
Bumerangi wiecznie żywe :D Tym razem temat był cokolwiek futurystyczny i dotyczył przyszłego zasiedlania Marsa przez ludzkość :"Rola bumerangów w zasiewaniu rzodkiewek na glebie marsjańskiej" Dobrej nocki Jolcia ;) |
Free forum by Nabble | Edit this page |