Rozumiem kazde słowo którym sie posługuję natomiast ty nie potrafisz wyjśc poza slogany typu "wszystko".
Gdyby to rzeczywiście było "wszystko" to wtedy nie miałbyś problemu ze znalezieniem "czegokolwiek" czym mógłbyś uargumentować tą tezę.
Poza tym by używać w kontekście pogladów owej pani słowa "wszystko" tak by to miało sens to musiałbyś znać wszystko co ona opublikowała w internecie. A tak raczej nie jest prawda? :)