Aha...a byłeś już wogole w Azji?...te fugu chyba kiedyś obiło mi się o uszy...ja narazie,
tam się nie wybieram...ale gdybym tam była to z chęcią poprobowalabym tej kuchni...pewnie lepiej smakuje tam na miejscu...
Tak z woda niema żartów jak jest burza....u mnie leje właśnie...fajny link mi dałaś...
nie widziałam tego do tej pory...na forum cisza chyba patrzą się na mecz?...
A wiesz Jolu, że odnoszę wrażenie jakbyśmy już kiedyś odbyły podobną rozmowę - pamiętam tego Twojego mundurowego w kajaku :)))
W Augustowie będę jako opiekun i trochę się tego obawiam, w końcu bierze się odpowiedzialność za kogoś. Co prawda ludzie już prawie dorośli, ale jednak różnie to bywa, różne głupoty czasem przychodzą w tym wieku do głowy. Jeszcze coś niecoś pamiętam jak to było w tym wieku ;)